Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Las suchy jak kartka papieru. W województwie zachodniopomorskim obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
W lasach województwa zachodniopomorskiego panuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
W lasach województwa zachodniopomorskiego panuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. archiwum polskapress
Las rośnie wolno, a płonie szybko - to chyba najpopularniejsze zdanie o pożarach lasów w historii języka polskiego. Pojawia się zawsze, kiedy rośnie zagrożenie pożarowe terenów zielonych. Aktualne jest także i teraz, kiedy w Zachodniopomorskiem nie padało od trzech tygodni i ściółka leśna jest sucha jak papier.

Maciej Lipka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie nie ma złudzeń. - Jest źle. Wilgotność kartki papieru to 10 procent, a ściółki w naszych lasach niewiele więcej. Czekamy na prawdziwy deszcz - mówi.

Prawdziwy deszcz to nie taki majowy czy czerwcowy deszczyk, który zmoczy nam głowy i ramiona. Prawdziwy deszcz powinien przemoczyć nas do bielizny i nie być przelotny. Powinien padać i padać. Tylko czy na taki prawdziwy deszcz jest jakaś szansa?

- Nie widać - studzi nadzieje Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus.

- Średnia opadów w maju powinna wynieść 70-80 litrów na metr kwadratowy, a tu nawet dwóch litrów nie było! - załamuje ręce.

Dlatego lasy będą płonąć! W województwie zachodniopomorskim panuje najwyższy stopień zagrożenia. Na mapie Instytutu Badawczego Leśnictwa nasz region prawie w całości jest objęty „zagrożeniem średnim”. Mapa jest codziennie aktualizowana i dotyczy wartości wilgotności ściółki, która wpływa na jej tzw. zapalność. Im mniejsza wilgotność, tym ściółka bardziej podatna na ogień.

Na początku czerwca w poprzednich latach strażackie raporty pełne były danych o pożarach lasów. Dzięki zimnej wiośnie w tym roku na nieużytkach nie wypalano traw.

- W marcu i kwietniu mieliśmy więc mniej interwencji niż zwykle - przyznaje Lipka.

- Teraz jednak trawy wyrosły i zaczynają wysychać. Będą się palić. W wielu miejscach już się robi groźnie.

Wystarczyło kilka cieplejszych dni i statystyki już zaczęły rosnąć, bo pojawił się ogień.

- Na razie na niewielkich powierzchniach - mówi kpt. Łukasz Góralski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach.

- Mieliśmy już kilka pożarów, w tym dwa dość poważne, ale dzięki pomocy leśników i ich samolotów z floty gaśniczej udało się nam je opanować - dodaje bryg. Piotr Tuzimek z KMPSP w Policach.

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie (obejmuje teren dawnych województw szczecińskiego i gorzowskiego oraz dwa nadleśnictwa w Wielkopolsce) doszło w tym roku do 81 pożarów. W maju lasy zagrożone były 55-krotnie.

Na terenie podległym RDLP w Szczecinku (obejmuje obszar dawnych województw koszalińskiego i słupskiego) pożary notowane są prawie codziennie. Średnio jeden pożar obejmuje około 20 arów. Największy do tej pory strawił około półtora hektara.

Susza to jeden powód, dlaczego płoną lasy, drugim jest ludzka głupota.

- W ponad 90 proc. przypadków do pożarów lasów dochodzi z winy człowieka, z czego przynajmniej połowa to podpalenia - podkreśla Lipka.

- Ludzie zaprószają ogień, paląc w lesie papierosy i grillując. Niestety ciągle też wjeżdżają samochodami do lasów, a rozgrzany katalizator to poważne zagrożenie dla wysychających już powoli traw.

W Zachodniopomorskiem najbardziej narażone pożarem są kompleksy rosnące w pobliżu dużych miast. Do pożarów często więc dochodzi w Puszczy Wkrzańskiej i Puszczy Goleniowskiej. Ta ostatnia w starciu z ogniem nie ma wielkich szans.

- To taka beczka prochu - przyznaje nasz rozmówca.

- To są najczęściej suche tereny z ubogimi glebami, obsadzone jednym gatunkiem drzewa - sosną.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już ostrzega przed dużym zagrożeniem pożarowym w lasach. Przypomina o zakazie używania otwartego ognia w lesie i jego sąsiedztwie. Również leśnicy apelują o zachowanie ostrożności.

- Najgorsze jest dopiero przed nami - twierdzi kpt. Góralski. Bo nadchodzą dwa letnie miesiące. Dawniej można było mieć nadzieję na deszcz. Teraz nie.

- Najbardziej deszczowym miesiącem w roku jest lipiec. Tymczasem w prognozach zapowiada się suche i gorące lato. Mało opadów będzie nie tylko w czerwcu i lipcu, ale też w sierpniu, wrześniu, a nawet w październiku - mówi Krzysztof Ścibór.

- To wymarzona pogoda dla spędzających wakacje nad morzem. Opady będą grubo poniżej normy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński