Łapanka na szosie

Zachodniopomorscy inspektorzy otrzymali samochód przystosowany do działań w ciemnościach.

Pokaz tego co może zrobić z nowym pojazdem ITD odbył się w nocy z piątku na sobotę na drodze nr 3 koło Goleniowa. Na prezentację przyjechał z Warszawy szef inspekcji Seweryn Kaczmarek.

- W sumie kupiliśmy szesnaście pojazdów przystosowanych do pracy w nocy. Czyli po jednym na każde województwo - wyjaśniał Seweryn Kaczmarek.

Kontrola z użyciem nowego samochodu rozpoczęła się w piątek o godzinie 21. Umundurowani i wyposażeni w odblaskowe kamizelki inspektorzy wychodzili na drogę i kierowali na parking wybrane ciężarówki. Już w pierwszych czterech okazało się, że kierowcy przekroczyli czas pracy. Reflektory na nowym pojeździe ITD pozwoliły dojrzeć, że jeden pojazd miał na dodatek uszkodzoną oponę. Żaden kierowca nie zachowywał się jednak na tyle podejrzanie by konieczne było wykorzystanie testerów pozwalających sprawdzić, obecność w organizmie narkotyków.

Po następnej godzinie było już wiadomo, że na drodze nr 3 nie ma już ani jednej, podejrzanej ciężarówki. Można to było zresztą naocznie stwierdzić. Na zwykle pełnej od ciężarówek "trójce" zostały jedynie samochody osobowe.

- Kierowcy ostrzegają się przez CB radio - przyznaje Janusz Witkowski, zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor ITD. - Ale to co widzimy to tylko dowód na to, że takie niespodziewane kontrole, także w nocy, są potrzebne.

Inspekcja Transportu Drogowego działa od października 2002 roku. W całym kraju jest 300 inspektorów, w zachodniopomorskim pracuje ich 12. Kontrolują pojazdy, dokumenty (także w biurach) firm zajmujących się transportem. Inspektorzy mogą nakładać zwykłe mandaty (np. za niesprawne światła) oraz wydawać decyzje administracyjne (np. jeśli brak jest dokumentów) o ukaraniu przewoźnika karą sięgającą nawet 15 tysięcy złotych.