Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łączenie DPS-ów w Szczecinie: Seniorzy gotowi do protestu

Paulina Targaszewska
– Boimy się nieznanego – mówią seniorzy, którzy przebywają w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kruczej. – Najbardziej przykry jest fakt, że z naszym zdaniem władza i tak nie będzie się liczyć
– Boimy się nieznanego – mówią seniorzy, którzy przebywają w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kruczej. – Najbardziej przykry jest fakt, że z naszym zdaniem władza i tak nie będzie się liczyć Andrzej Szkocki
Po tym jak pojawiła się propozycja połączenia domów pomocy społecznej, w DPS-ach zawrzało. Podopieczni nie chcą zmian. - Mamy prawo do godnej starości! - mówią oburzeni.

Seniorzy w DPS-ach

Seniorzy w DPS-ach

W tej chwili w DPS-ach przebywa 541 osób, a około 500 osób czeka w kolejce. Buduje się też DPS przy ul. Strzałowskiej. Będzie tam 50 miejsc całodobowego pobytu i 20 miejsc tymczasowych.

Wspólna administracja, łączone zakupy i jeden dyrektor - tak, według propozycji władz miasta mają wyglądać ośrodki pomocy społecznej po restrukturyzacji. Zespół Domów Pomocy Społecznej, ma objąć szczecińskie domy społeczne, dzienne domy dla osób starszych oraz specjalistyczne ośrodki dla osób z chorobą psychiczną. Wszystko w ramach oszczędności. Miasto szacuje, że dzięki temu w przyszłym roku oszczędności na etatach wyniosą 400 tys. zł, a na zamówieniach publicznych - 200 tys. zł. Informacja o zmianach zatrzęsła DPSami. Największą burzę wywołała w placówce przy ul. Kruczej.

- Mamy tu dobrą opiekę, wszystko jest jak powinno, po co im te zmiany? - pyta pani Zofia, która mieszka w DPS-ie "Dom Kombatanta" im. gen. Mieczysława Boruty- Spiechowicza od 8 lat. - Wszelkie problemy łatwiej przecież rozwiązywać w jednej placówce, mając swojego dyrektora.

- Jeden dyrektor nie będzie w stanie utrzymać wszystkich placówek na takim poziomie - dodaje pan, który w "Domu Kombatanta" przy ul. Kruczej przebywa od 1983 roku. - To całe zamieszanie przypomina mi tylko kombinaty PGR-owskie z lat 60. i 70. Jak wiadomo nic dobrego z takich kombinacji nie wyszło. Wszyscy się boimy, że teraz też źle się to skończy.

Więcej przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński