Teraz w poszukiwaniu jedzenia zaczynają schodzić z plaży. Wczoraj spotkaliśmy parę wygłodniałych ptaków przy wejściu na promenadę.
- Łabędzie są przyzwyczajone do ludzi, nie boją się. Są tak oswojone, że zawsze jedzą chleb z ręki, nawet młode - mówi pani Zofia, która przychodzi na plaże prawie codziennie. - Teraz idę tylko na spacer nad brzegiem morza. Nie karmię ptaków, boję się.
Pierwsze sygnały o ptasiej grypie nie zaniepokoiły turystów, którzy przyjeżdżają do Świnoujścia na wczasy. Na plaży było mnóstwo ludzi, wszyscy karmili ptaki. Spotkaliśmy kuracjuszy i rodziny z małymi dziećmi. Wczoraj nie było nikogo, kto karmiłby łabędzie, czy mewy. Nadal jednak nie stwierdzono choroby u ptaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?