Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuriozalny wniosek w rosyjskim parlamencie. Chodzi o niepodległość Litwy

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Rosyjski deputowany: Żaden z organów państwowych ZSRR nie miał uprawnień do decydowania o odłączeniu się republik od ZSRR
Rosyjski deputowany: Żaden z organów państwowych ZSRR nie miał uprawnień do decydowania o odłączeniu się republik od ZSRR Fot. Pixabay/ jorono
Do rosyjskiej Dumy Państwowej wpłynął wniosek w sprawie "anulowania" niepodległości Litwy.

Wniosek w tej sprawie złożył Jewgenij Fiedoruk, deputowany z partii Jedna Rosja Władimira Putina. Deputowany domaga się uchylenia dekretu Rady Państwa ZSRR z 1991 roku o uznaniu niepodległości Republiki Litewskiej.

W dokumencie, który opublikował Biełsat, podkreślono, że wprowadzone do art. 67.1 rosyjskiej konstytucji poprawki skutkują uznaniem Federacji Rosyjskiej za prawnego następcę ZSRR na swoim terytorium. Fiedoruk powołuje się też na referendum z marca 1991 roku, w którym zdecydowano o zachowaniu ZSRR jako jednego państwa.

"Żaden z organów państwowych ZSRR nie miał uprawnień do decydowania o odłączeniu się republik od ZSRR lub o zakończeniu istnienia ZSRR jako jednego państwa" – podkreślił rosyjski polityk i podsumował: "Dlatego też, biorąc pod uwagę, że zgodnie z artykułem 67.1 Konstytucji Rosji 'Federacja Rosyjska jest prawnym następcą Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na swoim terytorium', orzeczenie Rady Państwowej należy uchylić" – podsumowuje parlamentarzysta.
zw.lt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kuriozalny wniosek w rosyjskim parlamencie. Chodzi o niepodległość Litwy - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński