Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura na Deptaku

Monika Stefanek, 25 stycznia 2006 r.
Praktycznie wszystko zapięte jest na ostati guzik. Pierwsi widzowie zasiądą na widowni Teatru Małego już 2 lutego.
Praktycznie wszystko zapięte jest na ostati guzik. Pierwsi widzowie zasiądą na widowni Teatru Małego już 2 lutego. Andrzej Szkocki
Wczoraj po raz pierwszy zaprezentowano Teatr Mały - nową scenę Teatru Współczesnego. Już w przyszłym tygodniu miejsce to odwiedzą szczecinianie.

Scena przy ul. Bogusława 6 oficjalnie otwarta zostanie 2 lutego. Dzień później rozpocznie się Festiwal Mały, podczas którego widzowie obejrzą trzy przedstawienia. Będą to: "Napis", "Pan Poduszka" oraz "Mąż i żona". Przedstawienia te znajdą się w repertuarze nowej sceny.

Kameralnie

Teatr Mały, to bardzo kameralne miejsce. Scena wraz z widownią liczy 87 m kw. Nazwa nawiązuje do pierwszego powojennego teatru w Szczecinie.

- Nazwa Teatr Mały oddaje jego wielkość - mówi Zenon Butkiewicz, dyrektor naczelny Teatru Współczesnego. - Jednorazowo przedstawienie będzie mogło oglądać 40-45 osób.

- Ustawienie widowni będzie zależało od spektaklu - dodaje Mirosław Gawęda, zastępca dyrektora TW.

Oprócz sceny, w kamienicy mieści się kawiarnia, przez którą przechodzi się do sali teatralnej. W piwnicy usytuowano kuchnię, garderobę dla aktorów oraz pomieszczenia socjalne. Wszystko zajmuje powierzchnię 248 m kw.

Nowa jakość na Deptaku

Na pomysł powołania nowej sceny wpadł znany szczeciński dramaturg Krzysztof Bizio. Właścicielem obiektu jest Szczecińskie Centrum Renowacyjne, Teatr Współczesny otrzymał pomieszczenia w wieloletnią dzierżawę.

- SCR wiąże ogromne nadzieje z uruchomieniem tej sceny - stwierdził Szymon Dominiak-Górski z SCR. - Wizerunek Deptaka to wizerunek miejsca nasyconego rozmaitymi instytucjami kultury. Teatr Mały z pewnością wprowadzi tu nową jakość.

Niewykluczone, że w przyszłości wystawiane tu będą przedstawienia towarzyszące Kontrapunktowi. Dyrekcja chce także zapraszać teatry niemieckie.

Pomogła Unia

Koszt powstania sceny to 817 tys. zł. Z tego 520 tysięcy zł pochodzi ze środków unijnych. Pozostałą część dołożył Urząd Miejski.

Scena będzie grała około dwunastu przedstawień w miesiącu. Znajdująca się tu kawiarnia czynna zaś będzie codziennie.

- Ambicją naszą jest, żeby kawiarnia działała przy teatrze, a nie odwrotnie - mówi Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczny TW. - Chciałabym, żeby na tej scenie wystawiany był dobry repertuar. Rozumiem przez to taki repertuar, który wchodzi w intensywny dialog z tym, co dzieje się wokół nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński