Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto kupi zamek joannitów? Wystarczy minimum 1,5 miliona złotych

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Jerzy Strzelecki/CC 3.0
Gmina Banie chce pozbyć się zabytkowej budowli ze średniowiecznym rodowodem. Samorządu nie stać a gruntowny remont zamku. Przed potencjalnym właścicielem dużo pieniędzy do wydania. Będzie również musiał sprostać wymaganiom gminy i konserwatora zabytków.

- Zamek jest zabezpieczony przed dalszą degradacja, ale wymaga sporych inwestycji. Gmina nie jest w stanie ponieść tych nakładów - mówi o powodach sprzedaży zamku Arkadiusz Łysik, zastępca wójta gminy Banie. - Wiemy, że są osoby zainteresowane zabytkiem.

Koncepcję remontu zamku będzie musiał zaakceptować wojewódzki konserwator zabytków. Umowa z nabywcą zamku będzie tak skonstruowana, żeby zabezpieczyć zabytkiem przed zniszczeniem, a jednocześnie wymóc na inwestorze przeprowadzenie prac.

- Będą to kary finansowe łącznie z tym, że zamek powróci do gminy - dodaje Arkadiusz Łysik.

Co jest do kupienia? Zabudowę stanowi zabytkowe założenie zamkowo-parkowe z XIV wieku. W jego skład wchodzi trzyskrzydłowy zamek z wieżą i park oraz podzamcze z budynkiem gospodarczym w złym stanie technicznym oraz pozostałościami po dwóch budynkach gospodarczych i wcześniejszej zabudowie. Powierzchnia użytkowa zabudowań wynosi 1750 metrów kwadratowych.

Otwarcie ofert odbędzie się 12 maja 2021 roku. Cena wywoławcza wynosi 1 500 000 zł.

Zamek ma za sobą burzliwą historię. Został wzniesiony po 1377 roku i pełnił funkcję siedziby komandorii. W połowie XVII w. po wojnie trzydziestoletniej zamek przejęła królowa szwedzka. W 1680 r. zakupiony został przez żonę elektora brandenburskiego Dorotę. Na jej zlecenie zamek zostaje poddany gruntownej przebudowie i zamienia się w trójskrzydłową barokową rezydencję.

Pod koniec XIX dokonano niewielkich przeróbek zamku (zlikwidowano tympanon w głównej osi pałacu), ale poza tym obiekt przetrwał w niezmienionej postaci do chwili obecnej. Od 1872 r. Swobnica stała się rezydencją domu królewskiego. Opuszczony na początku XX wieku, po 1945 roku przeszedł w posiadanie PGR, które urządziło tu najpierw swoje biura, a potem spichlerz.

Do 1992 roku należał do gminy Banie. Już wówczas jego stan pozostawiał wiele do życzenia. Samorząd zdecydował się go pozbyć, bo nie był w stanie sfinansować odrestaurowania obiektu ani pokryć kosztów jego utrzymania. Prywatny inwestor obiecał utworzyć tu hotel, pole golfowe itp. Obietnice te nie zostały nigdy zrealizowane.

W listopadzie 2011 roku władze gminne, znowu stały się jego właścicielem. W 2015 roku wykonano m.in. remont dachu skrzydła południowego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Dzień przed wprowadzeniem nowych obostrzeń i 27 marca

Sklepy budowlane (i nie tylko) w Szczecinie przed i po wprow...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński