Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto jeszcze nie segreguje odpadów, ten lepiej niech zacznie. Nowe stawki uderzą po kieszeni

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Nie ma dobrych wiadomości w sprawie nowych opłat za odbiór śmieci z naszych posesji. Podwyżki są raczej przesądzone, a za rok mogą nas czekać kolejne.

Ostateczna decyzja ma zapaść na wtorkowej sesji rady miasta Szczecina. Wczoraj radni z komisji gospodarki komunalnej większością głosów pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały, który przygotowali miejscy urzędnicy. Próbowali się dowiedzieć, czy opłaty, które mają wejść w życie od lipca nie mogłyby być mniejsze. Podwyżki sięgają od 20 do 100 procent.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Podwyżki

Głównym kryterium pozostaje segregacja, odpadów oraz miejsce, w którym mieszkamy. W zabudowie wielorodzinnej (np. bloki spółdzielcze) miesięczna opłata za wywóz posegregowanych śmieci ma wynosić 5 zł za każdy zużyty metr sześcienny wody (obecnie - 4 zł za metr szesc.).

- Przyjmując, że jedna osoba miesięcznie zużywa średnio około trzech metrów sześciennych wody, opłata zmieni się o 3 zł - wyjaśniał Paweł Adamczyk, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej urzędu miejskiego w Szczecinie.

Dla kilkuosobowej rodziny to jednak wydatek nawet kilkunastu zł miesięcznie dodatkowo.

Tam, gdzie odpady nie są segregowane w zabudowie wielorodzinnej, proponowana stawka wynosi aż 10 złotych za metr sześcienny zużytej wody (obecnie 5 zł).

Podwyżki czekają też właścicieli domów jednorodzinnych (ok. 17 tysięcy gospodarstw). Ci, którzy segregują odpady, płaciliby 65 zł miesięcznie (obecnie 50 zł). Osoby, które wrzucają wszystko do jednego kosza musiałyby się liczyć z wydatkiem aż 130 zł miesięcznie (obecnie 80 zł).

CZYTAJ TEŻ:

Skorupka do brązowego

Ale to nie koniec zmian. Do systemu segregacji odpadów dochodzi nowy element - odpady biodegradowalne. To głównie pozostałości po naszych kuchennych rewolucjach: obierki, skorupki jajek, ogryzki, skórki od owoców itp. Będą musiały być wrzucane do brązowych pojemników, które są wykorzystywane na odpady zielone (trawa, liście, spady itp.). Właściciele domów jednorodzinnych, którzy do tej pory nie korzystali z usługi odbioru odpadów zielonych będą musieli na własny koszt zakupić taki brązowy pojemnik (cena ok. 100 zł i więcej). Segregowanie odpadów biodegradowalnych (podobnie jak i zielonych) jest dobrowolne. Kto jednak z niego nie skorzysta będzie płacił za wywóz śmieci, tak jakby ich nie segregował, czyli drożej. Na szczęście przystąpienie do segregacji odpadów biodegradowalnych (podobniej jak zielonych) będzie miało uproszczoną formę zgłoszenia. Wystarczy wypełnić krótki wniosek, zamieszczony na stronie ecoszczecin.pl

Nie można taniej?

Według dyr. Adamczyka, podwyżek nie da się uniknąć z kilku powodów: wprowadza je nowa ustawa o gospodarce odpadami, rosną koszty systemu obsługi odbioru i zagospodarowania odpadów, rośnie zakres usług (ekoporty, duże pojemniki na ulicach), firmy odbierające śmieci chcą wyższych stawek, bo też rosną im koszty.

- Podwyżek nie było od sześciu lat. Jeszcze niedawno wpływy z opłat za odpady w Szczecinie były większe niż wartość całego systemu obsługi odpadów. Dlatego mogliśmy nawet w pewnym momencie obniżyć opłaty. Ale to już przeszłość. Od kilku lat musimy dopłacać z budżetu miasta. Poza tym w 2020 roku w każdej gminie co najmniej połowa odpadów musi być segregowana - wylicza.

Podejrzewa, że za rok temat opłat wróci, tym bardziej, że wkrótce poznamy oferty firm odbierających odpady, które pokażą, za ile będą świadczyć usługi na sezon 2019/2020.

CZYTAJ TEŻ:

WIĘCEJ ZDJĘĆ I WIDEO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński