- Cały czas trwają czynności operacyjne. Prosimy o kontakt wszystkich świadków zdarzenia - mówi kom. Artur Marciniak z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Nieoficjalnie wiadomo, że przesłuchane już osoby niewiele wniosły do sprawy. Widziały jedynie mężczyzn, którzy szybkim krokiem szli ulicą Willową. Niektóre zeznania wykluczają się wzajemnie. Mało pamięta też pracownica banku. Nie widziała drugiego z napastników, który stał za mężczyzną żądającym wydania pieniędzy.
Prawdopodobnie na niewiele zdadzą się też badania linii papilarnych zebranych w banku. W większości należą do klientów banku i ochroniarzy, którzy mieli strzec banku.
Wczoraj pojawiły się spekulacje, że napad mógł być sfingowany. Według niektórych relacji w chwili napadu o godz. 16 kasjerka liczyła pieniądze. Taka praktyka jest podobno nie spotykana w bankach. Policja nie komentuje tych spekulacji.
- Badamy wszystkie wątki - ucina kom. Marciniak.
Przypomnijmy. W środę po południu dwóch nie zamaskowanych sprawców weszło do oddziału banku PKO BP przy ul. Willowej. Zagrozili kasjerce czymś co według niej mogło być pistoletem. Zabrali ok. 3 tys. zł. Uciekli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?