Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 53. Mateusz Gamrot zdemolował Normana Parke'a i zmusił go do przeprosin. Wrzosek żąda rewanżu [RELACJA, ZDJĘCIA]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
KSW 53 w podwarszawskim studio telewizyjnym skończyła się w ekspresowym tempie. Aż siedem z ośmiu walk sobotniej gali skończyło się nokautami. Wygrywali m.in. Mateusz Gamrot, Tomasz Drwal, Roman Szymański i Artur "Kornik" Sowiński. Z jedynej decyzji sędziów, w pojedynku Borysa Mańkowskiego z Marcinem Wrzoskiem, bardzo niezadowolony był ten drugi.

Największa polska organizacja MMA powróciła po ponad siedmiu miesiącach. Główną atrakcją KSW 53: Reborn było domknięcie trylogii pomiędzy Mateuszem Gamrotem (16-0) i Normanem Parke’iem (28-7-1). Pierwszą walkę na PGE Narodowym wygrał decyzją sędziów Polak. Drugą, w Dublinie, uznano za nieodbytą po nieumyślnym faulu „Gamera”. W obu przypadkach nie brakowało kontrowersji, zarówno w klatce, jak i poza nią. Rywale nie ukrywali, że darzą się ogromną niechęcią.

ZOBACZ TEŻ:

Jako pierwszy retorykę zmienił prowokujący wcześniej reprezentant Irlandii Północnej, który nie był w stanie zmieścić się w limicie wagowym 70,3 kg (już po raz trzeci w siódmej walce dla KSW). Parke posypał głowę popiołem i dziękował rywalowi za to, że zgodził się na pojedynek. Przełknąć dumę musiał też po walce.

Gamrot, który sposobi się do podboju UFC (sobotnia walka była przedostatnią w jego kontrakcie z KSW), wręcz zdeklasował przeciwnika. I to nie w swojej najmocniejszej płaszczyźnie parterowej, a w stójce. Polak był nieuchwytny, znakomicie punktował rywala, samemu praktycznie nie przyjmując ciosów. W trzeciej rundzie Parke wyglądał jak Rocky Balboa po pierwszej walce z Apollo Creedem. Sekundanci nie przecięli mu jednak powieki, a sędzia nie dopuścił do tego, by bił się z niemal zamkniętymi opuchlizną oczami.

Po walce Gamrot zmusił rywala, by publicznie przeprosił na swoje prowokacje. Parke przyznał, że Polak nie dał mu szans i zasłużenie jest mistrzem KSW. Obaj podali sobie ręce, zakopując topór wojenny.

Wcześniej nie brakowało znakomitych walk. Były mistrz wagi półśredniej Borys Mańkowski (21-8-1) pokonał byłego czempiona dywizji piórkowej Marcina Wrzoska (14-7) jednogłośną decyzją sędziów.

– Jestem bardzo rozczarowany werdyktem. Ja, k..., nie pytam o rewanż, tylko go żądam! Jeśli Borys ma resztkę jaj, to sam będzie chciał tej walki – skomentował „Polski Zombie”.

ZOBACZ TEŻ:

Ich pojedynek był jedynym na karcie walk, w którym potrzebni byli sędziowie punktowi. Przed czasem wygrywali powracający po pięcioletniej przerwie Tomasz Drwal (22-5-1), Andrzej Grzebyk (17-3), Roman Szymański (13-5), Artur „Kornik” Sowiński (21-11), Michał Pietrzak (9-4) i Sebastian Przybysz (7-2).

KSW 53 REBORN 11.07.2020 GALA W STUDIO NA ZDJĘCIACH

Trwa głosowanie...

Czy Jan Błachowicz dostanie szansę walki o pas UFC?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KSW 53. Mateusz Gamrot zdemolował Normana Parke'a i zmusił go do przeprosin. Wrzosek żąda rewanżu [RELACJA, ZDJĘCIA] - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński