Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 22. Walka Nastula vs Asplund. Nie zabraknie też szczecinian!

Marcin Dworzyński [email protected]
KSW 22. Walki szczecinian: Rafała Moska (na zdjęciu) oraz Karola Bedorga.
KSW 22. Walki szczecinian: Rafała Moska (na zdjęciu) oraz Karola Bedorga. Andrzej Szkocki
W sobotę na ringu w Warszawie zobaczymy szczecińskich zawodników: Rafała Moksa i Karola Bedorfa. Ten pierwszy chce przełamać serię porażek. Drugi w przypadku zwycięstwa, zawalczy o pas federacji w wadze ciężkiej.

Już w najbliższą sobotę, 16 marca na warszawskim Torwarze odbędzie się 22. gala Konfrontacji Sztuk Walki, w której walki odbywają się na zasadach MMA. Największa tego typu federacja w Europie organizuje siedem pojedynków. Nie zabraknie oprawy artystycznej, gry świateł i wszystkiego, co można skrócić do jednego wyrazu - show.

Ta edycja przebiegać będzie pod nazwą - Pride Time, w tłumaczeniu na polski język - czas dumy. To z pewnością nawiązanie do osoby Pawła Nastuli. Mistrz olimpijski w judo z Atlanty ma za sobą starty w nieistniejącej już japońskiej federacji Pride, która po dziś dzień jest darzona niezwykłym szacunkiem.
W stolicy obejrzymy dwóch szczecinian. W drugiej z siedmiu zaplanowanych starć, Rafał "Kulturysta" Moks legitymujący się bilansem sześciu zwycięstw i porażek zmierzy się z Marcinem Naruszczką (11-1) w limicie wagowym do 77kg.

KSW 22. Walka Nastula vs Asplund ONLINE. Transmisja na żywo - sprawdź gdzie

Rywal Moksa na zawodowym ringu przegrał tylko raz. Niejednogłośną decyzją sędziów lepszy od niego okazał się Borys Mańkowski, ten sam, z którym ostatnią walkę Moks przegrał. Reprezentant Berserkers Team znalazł się w trudnym momencie swojej kariery. Cztery ostatnie walki zakończyły się jego porażką, z czego w przypadku trzech z nich, werdykt sędziów nie był jednomyślny. Przed ostatnią walką z Mańkowskim istniało realne zagrożenie, że porażka wyrzuci go z kolejnych zestawień. Szczecinianin przegrał, ale jego walka okazała się prawdziwym zwycięstwem. Pojedynek był bardzo widowiskowy i do ostatnich sekund emocjonujący. Moks przyzwyczaił swoich kibiców do tego, że jeśli przegrywa to po dobrej walce.

- Mój czas porażek przeminął i teraz przyszedł czas na chwałę - zapowiada zawodnik, który tym razem musi wygrać, bo ile można przegrywać w piękny sposób?

Drugim reprezentantem naszego miasta będzie Karol "Coco" Bedorf (8-2), który zmierzy się z Olim Thompsonem (10-4). Bedorf na ring KSW wejdzie po raz siódmy. - Moja droga do pasa jest ustalona - mówi zawodnik wagi ciężkiej.

W przypadku wygranej, stawką ósmego wejścia na ring, będzie mistrzowski pas federacji w wadze ciężkiej, a jego rywalem może być legendarny Nastula, jeśli ten w sobotę wygra.

Trzy ostatnie walki Bedorfa odbyły się na pełnym dystansie. "Coco" przegrał z Hiszpanem Rogentem Lloretem (11-4), by później pokonać dwóch Amerykanów, Davida Olivę 6-1 i Karla Knothe'a 20-9
- Muszę ci powiedzieć, że moja siła jest z inne planety. Nawet nie myśl, że będziesz ode mnie mocniejszy - straszy Bedorfa, Thompson, który przed debiutem w MMA startował w strongmanach. Amerykanin stoczył dwie walki w najlepszej obecnie federacji świata - UFC, ale obie z nich przegrał. Według prognoz, w sobotę będzie podobnie.

Transmisja w sobotę od godz. 20 na otwartym Polsacie i Polsacie Sport.
Rafał Moks w sobotę stanie przed szansą przerwania serii porażek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński