Krzyż został przywieziony przez delegację radnych zachodniopomorskiego sejmiku z Watykanu. Poświęcił go papież Jan Paweł II. Przed ostatnią sesją radni LPR zawiesili go w sali obrad Urzędu Wojewódzkiego, który wynajmuje pomieszczenia sejmikowi. Ponieważ inicjatywa nie została z dyrekcją urzędu uzgodniona, ta po sesji sejmiku poleciła zdjąć go ze ściany wraz z innymi elementami scenografii towarzyszącymi obradom radnych.
Liga apeluje
Sylwester Chruszcz, szef zachodniopomorskiej LPR i jednocześnie poseł do Parlamentu Europejskiego przyznał, że zawieszenie krzyża trzeba załatwić oficjalnie.
- Zwracamy się więc z apelem do władz województwa, marszałka i przewodniczącego sejmiku, by krzyż stał się stałym elementem wystroju sali obrad w gmachu Urzędu Wojewódzkiego - oznajmił wczoraj Sylwester Chruszcz na zwołanej przed gmachem urzędu konferencji prasowej.
LPR uważa, że krzyż "jednoczy ponad podziałami" i "nie wyobraża sobie" by ktoś był przeciwko symbolowi chrześcijaństwa.
Wątpliwości budzi jednak to, że sala w urzędzie wojewódzkim nie należy do sejmiku i nie jest wykorzystywana tylko przez radnych.
- Czy w państwowym urzędzie można wieszać symbole religijne? - pytali wczoraj Chruszcza dziennikarze.
Szef zachodniopomorskiej LPR odparł, że krzyż jest symbolem tożsamości europejskiej i jego wieszanie w urzędach i placówkach publicznych jest "dobrym zwyczajem przyjętym w całej Europie".
Zaraz po spotkaniu z dziennikarzami działacze LPR poszli do gabinetu Elżbiety Korczyńskiej-Sachs, dyrektora urzędu. Wręczyli jej apel nawołujący do zawieszenia w sali urzędu krzyża.
Raczej nie na stałe
Rzecznik Urzędu Wojewódzkiego Jerzy Koralewski uważa, że krucyfiks może być na ścianie sali obrad, ale tylko podczas sesji sejmiku (o ile zgodzą się inni radni).
- To jest urząd państwowy, a państwo jest neutralne światopoglądowe - tłumaczy Jerzy Koralewski.
Pewne jest też to, że radni sejmiku nie mają możliwości decydowania o stałym wystroju sali, która do nich nie należy.