- Poseł stchórzył i otworzył pytanie o znajomość języków obcych - mówi senator Krzysztof Zaremba.
Po angielsku panowie mieliby rozmawiać o Unii Europejskiej i pozycji Polski w UE, a po rosyjsku - o relacjach Unii z Rosją i partnerstwie wschodnim.
- Zamiast debaty mamy popis arogancji - dodaje Zaremba - Panie pośle, więcej odwagi!
Sławomir Nitras już w biegłym tygodniu zapowiedział, że na debatę się nie stawi.
- Ze mną senator Zaremba się nie spotka w tej kampanii, ale z moimi prawnikami na pewno. I to trzy razy - mówi poseł Nitras. Zamierza bowiem wytoczyć w trybie wyborczym trzy sprawy sądowe senatorowi.
- Może mnie przeprosić nawet po angielsku, czy rosyjsku. Znam Zarembę jak mało kto i proponuję, by wykorzystał leżak, który dostał w tej kampanii i robił to, co lubi najbardziej - twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej. - Poparcie dla Zaremby po takim spotkaniu może z 0,0 wzrosnąć do 0,3 procenta.
Poseł Sławomir Nitras nie stawi się także na debatę, którą chce zorganizować Marek Gróbarczyk, kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego. Chce on spotkać się w najbliższy czwartek w Policach, by rozmawiać o problemach Zakładów Chemicznych Police.
- Stawię się na każde wezwanie, ale od wtorku do piątku jestem w Warszawie na posiedzeniu Sejmu - mówi Nitras.
Szef jego sztabu wyborczego, poseł Michał Marcinkiewicz już zapowiada, że kandydat PO nie pojedzie na debatę w Kołobrzegu, gdzie Gróbarczyk chce mówić o rybołówstwie.
- Możemy spotkać się w Szczecinie - twierdzi Marcinkiewicz.
Gróbarczyk z kolei nie przyszedł na debatę jaką w ubiegłą niedzielę zorganizował Sławomir Nitras.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?