Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzystek kontra Jacyna-Witt: Proces będzie tajny

Mariusz Parkitny
Wczorajsza rozprawa trwała dwie godziny. Radna i prezydent przyszli do sądu.
Wczorajsza rozprawa trwała dwie godziny. Radna i prezydent przyszli do sądu. Fot. Marcin Bielecki
Julia Pitera i główny bohater afery lokalowej mają być świadkami w sprawie o zniesławienie prezydenta Szczecina. Oskarżona to radna sejmiku województwa.

Dzisiaj - po kilku nieudanych próbach pojednania - proces rozpoczął się przed sądem rejonowym w Szczecinie. Toczy się za zamkniętymi drzwiami. Piotr Krzystek nie złożył wniosku o odtajnienie.

- Nie chcę, aby kampania wyborcza toczyła się w sądzie - to aluzja do deklaracji Małgorzaty Jacyny-Witt, że nie wyklucza startu wyborach na prezydenta Szczecina.

Oboje stawili się na rozprawie. Zaczęło się kulturalnie i szarmancko. Krzystek przywitał się z Jacyną-Witt grzecznie. Podali sobie ręce. Potem było już ostrzej.

- Nie chciałem tego procesu, ale jak już jest to chcę, aby radna została skazana. Nie lubię ciastek - mówił nawiązując do propozycji radnej spotkania się na kawie i ciastkach.

Dzisiaj odpowiadał na pytania radnej i jej pełnomocnika. Pytań mieli tak dużo, że będą kontynuowane na kolejnej rozprawie za miesiąc.

Jacyna chce, aby wtedy świadkiem w jej sprawie była Julia Pitera, minister do walki z korupcją, Andrzej R., były szef szczecińskiej lokalówki podejrzany w aferze mieszkaniowej oraz Dariusz wieczorek, były wiceprezydent Szczecina.

Krzystek poczuł się znieważony dwoma wypowiedziami radnej, która komentowała jego problemy z mieszkaniem. Zasugerowała, że może być "oszustem, głupkiem, niezłym cwaniakiem". Odpowiedzią Krzystka był prywatny akt oskarżenia. Twierdzi w nim, że radna naraziła go na poniżenie w oczach opinii publicznej. Domaga się przeprosin i 50 tys. zł) na cel społeczny.

Jeśli taki wyrok zapadnie, sprawa kosztowałaby radną kilkaset tysięcy złotych. Bo prezydent chce przeprosin na łamach dwóch ogólnopolskich dzienników i sześciu telewizji. Płatne ogłoszenia miałyby się ukazywać trzykrotnie, trwać co najmniej 30 sekund i to w najlepszym czasie antenowym (między 19 a 22).

- Proponowałam, aby nasze spory nie były rozstrzygane w sądzie. Jest wiele ważnych rzeczy do zrobienia dla miasta. Mam przeczucie, że prezydent jest taki zasadniczy, bo wie, że jestem potencjalnym konkurentem w najbliższych wyborach prezydenta Szczecina - powiedziała Małgorzata Jacyna-Witt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński