Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys się pogłębia

Piotr Jasina, 23 listopada 2005 r.
Specjaliści nie przewidują, by w najbliższym czasie sprzedaż nowych aut zaczęła wzrastać.
Specjaliści nie przewidują, by w najbliższym czasie sprzedaż nowych aut zaczęła wzrastać. Tomasz Łój
Do końca października sprzedaż nowych samochodów ledwo przekroczyła 200 tys. sztuk. W minionym miesięcu z salonów wyjechały zaledwie 15 774 nowe auta. Specjaliści Eurotaxu i Samaru w rozmowie z "Głosem" prognozują dalszy spadek sprzedaży.

Zaczyna się sprawdzać najczarniejszy scenariusz, który po sierpniowym załamaniu sprzedaży nowych samochodów, spowodował nagłe zamieszanie na rynku motoryzacyjnym. Dziś wiemy, że nie był to początek bardzo pogłębiającego się kryzysu. Potwierdza to niska sprzedaż w minionym miesiącu, zaledwie 15 774 sztuki. Pamiętajmy, że na ten wynik składa się również sprzedaż samochodów poza granice naszego kraju.

Czarne prognozy

Nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się wkrótce zmienić.

- Badania zachowań konsumentów świadczą o tym, że sytuacja ekonomiczna w naszym kraju zmieniła preferencje w wydatkach Polaków - podkreśla w rozmowie z "Głosem" Magdalena Krawczyńska z Działu Badania Rynku Eurotax Polska. - Ciągle rosnące koszty utrzymania samochodu sprawiają, że przeciętny Polak woli zainwestować w mieszkanie niż w kupno nowego samochodu, który mimo znacznych obniżek cen, nadal dla większości pozostaje nieosiągalny.

Czarny scenariusz potwierdził także podczas wczorajszej rozmowy Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru, firmy badającej rynek motoryzacyjny.

- Fakt, że na rynku jest mało pieniędzy, jest bezsporny - przyznał Drzewiecki - A skoro ludzie nie mają pieniędzy, poczucia finansowego bezpieczeństwa, nie decydują się na inwestowanie w nowe i nadal drogie samochody. Dodajmy do tego wspomniane zawirowania wokół VAT-u, akcyzy no i import używanych samochodów. To pozwala przypuszczać, że w najbliższych miesiącach na rynku nie zauważymy zmian.

Poprawieniu koniunktury nie sprzyjają również wprowadzone w sierpniu regulacje prawne, które w przypadku wielu samochodów, kupowanych na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej, zniosły możliwość odliczenia całej wielkości podatku VAT.

Liczby są bezwzględne

Do końca października 2005 r. na polskim rynku sprzedano niewiele ponad 200 tys. nowych samochodów. Dla porównania, w tym samym czasie sprowadzono do Polski w ramach importu prywatnego prawie 730 tys. używanych aut.

Początkowo z takiej sytuacji byli zadowoleni prawie wszyscy, bo za niewielkie pieniądze mogli wreszcie zamienić "malucha "na volkswagena, warsztaty, które nie mogły narzekać na brak pracy, państwo, bo wpływy z rejestracji aut wzrosły kilkukrotnie, a także nasi zachodni sąsiedzi, którym, problem utylizacji starych aut rozwiązał się sam.

Wreszcie zdaliśmy sobie sprawę z tego, że było to tylko pozorne szczęście, a niekontrolowany napływ wyeksploatowanych samochodów uczynił z Polski złomowisko Europy.

- Rząd umożliwił sprowadzanie aut, których emisja spalin daleko odbiega od standardów europejskich - podkreśla Magdalena Krawczyńska z Eurotaxu, firmy badającej rynek aut używanych w kraju. - To musiało przyhamować zakup aut nowych, nowoczesnych i bezpiecznych.

Większość krajów Unii stworzyła u siebie mechanizmy obronne. W Polsce stanie się to najpóźniej w pierwszej połowie 2006 roku. Resort finansów rozważa dwa rozwiązania: jednorazowy podatek ekologiczny, wnoszony przy pierwszej rejestracji, uzależniony od pojemności silnika i emisji spalin (już raz Sejm odrzucił ten projekt).
Druga propozycja zakłada wprowadzenie corocznych opłat, których wysokość będzie uzależniona od poziomu emisji spalin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński