- Miejsce w tabeli wzbudza u trenera niepokój?
- Jest to wyjątkowa sytuacja dla mnie, a prowadzę drużyny w różnych ligach i kategoriach wiekowych już 15. sezon. Mentalnie zawodnicy są w czarnej dziurze. Zaczynają wątpić w swoje umiejętności, w to co robią, w to co sobie zakładamy. Obawiam się, że niektórzy mogą się z tego dołka nie podnieść.
- A spadek nie niepokoi?
- Nie ma takiej możliwości, żeby rezerwy Pogoni spadły z ligi.
- Bo będziecie mogli uzupełnić skład piłkarzami z pierwszego zespołu, czy dlatego że w końcu "odpalicie"?
- Odpalimy tak czy inaczej, ale w tej rundzie już nie zagramy dobrych meczów, bo głowy chłopaków są zwieszone nisko. Teraz proste rzeczy nie wychodzą i przegrywamy przez to, co siedzi w ich głowach. Mają powiązane nogi. Zimą wzmocnimy się dwoma chłopakami, którzy są na wypożyczeniu, ale nie będę mówił o nazwiskach. W przerwie między rozgrywkami siądziemy i porozmawiamy ze sztabem szkoleniowym pierwszej drużyny, żeby zawodnicy nas wzmocnili i pomogli wyjść z sytuacji. Nie zapominajmy, że do bezpiecznego 12. miejsca mamy stratę tylko trzech punktów. Mimo fatalnej postawy i serii nie ma dramatu. Problemem jest to, że piłkarze muszą wstać z kolan, ale to już moja rola, żeby im pomóc.
- Jak zespół wygląda pod względem umiejętności?
- Umiejętności są takie, że powinniśmy być w pierwszej części tabeli. Przy odrobinie szczęścia tak by było. To nie jest tylko moja opinia, ale innych trenerów klubowych, którzy obserwują drużynę. Mamy wszyscy to samo zdanie: takie serie się zdarzają. Wyciągamy wnioski, ale nie są to tego typu wnioski, że nie ma uzdolnionych chłopaków albo że trener jest słaby.
- Zarząd klubu wyrażał niezadowolenie z kiepskiej sytuacji drużyny?
- Nie. Mamy jeszcze dwa mecze do końca rundy. Gdyby udało nam się zdobyć 6 punktów sytuacja byłaby trochę lepsza, ale nie poprawi to całościowej oceny. Szkoda, że w tej chwili w drużynie musimy skupiać się na kwestiach mentalnych, a nie szkoleniowych, czyli ocenie kto powinien iść do pierwszego składu itd. Chociaż zawodnicy będą mieli po tym duży bagaż doświadczeń. Jeżeli się z tego podniosą, za pół roku, rok będą dużo silniejsi niż są dzisiaj. Nie ma co się martwić.
- Jaki plan na najbliższy mecz z Arką Gdynia?
- Jedziemy, żeby skupić się na defensywie i grać prostymi środkami, a nie ładnie grać. Bo każdy punkty na stadionie Arki to będzie nasz sukces.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?