Chodzi o zmniejszenie odległości jaką sklep musi mieć od obiektów chronionych: boisk, sklepów, szkół. Obecnie jest to 100 metrów. Grupa mieszkańców proponuje 50 metrów. Chodzi o sklepy sprzedające alkohole powyżej 4,5 procent. Projekt wywołuje kontrowersje. Miał być głosowany na poniedziałkowej sesji, ale spadł z porządku obrad.
- Chcemy poznać argumenty osób, które chcą takiej zmiany - tłumaczył radny Jerzy Sieńko, przewodniczący komisji zdrowia.
Negatywne opinie o projekcie wydał już Wydział Zdrowia i Komisja ds Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Szczecinie.
Zwolennicy zmian podkreślają jednak, że istniejący nakaz 100 metrów staje się fikcją w związku z coraz większą ilością orlików i obiektów sportowych. Obawiają się, że z tego powodu nie będą przedłużane koncesje na sprzedaż wina i wódki. Ich zdaniem pozostawienie zasady 100 metrów spowoduje upadek sklepów, a co za tym idzie mniejsze wpływy do budżetu i wzrost bezrobocia w mieście.
Dochodzi do absurdalnych sytuacji. Na Niebuszewie droga do jednego z monopoli prowadzi przez labirynt zrobiony z opłotków. Właściciel postawił go, gdy okazało się, że po wybudowaniu po sąsiedzku Orlika, droga do sklepu wynosiła mniej niż sto metrów. Po zbudowaniu labiryntów droga wzrosła do 102 metrów, a właścicielowi dzięki temu przedłużono koncesję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?