Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajowa Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w niedzielę na Rynku w Sandomierzu. Przyjechał premier Mateusz Morawiecki

red
Michał Leszczyński
Na Rynku w Sandomierzu rozpoczęło się w niedzielę o godzinie 13.30 poświęcona rolnictwu Konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Jeszcze przed przyjazdem premiera Mateusza Morawieckiego, do miasta dotarło bardzo wielu prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Już od godziny 10 zjeżdżali z flagami i transparentami do Sandomierza zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Wokół Rynku widać wielu policjantów i funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Premier rozpoczął wizytę w Sandomierzu od spotkanie z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem.

Jeszcze przed przyjazdem Mateusza Morawieckiego na Rynek weszła grupa ludzi z biało-czerwonymi flagami, czarną trumną na ramionach i transparentem „Zniewoleni przez Unię Europejską i Ukrainę rolnicy z ziemi sandomiersko-opatowskiej”.

Premier Mateusz Morawiecki dotarł pieszo na Rynek z Pałacu Biskupiego. Powitały go okrzyki "Mateusz, Mateusz"! - Wiem, że to imię jest bardzo popularne w Sandomierzu - odpowiedział żartobliwie premier, dziękując, że mimo upału tak wiele osób zdecydowało się przyjść na spotkanie. Po tych słowach Mateusza Morawieckiego, na Rynku słychać było piosenkę "Świętokrzyskie jakie cudne", którą zaśpiewały panie w strojach ludowych.
- Sandomierz to jedno z najpiękniejszych miast. Często stanowi tło dla różnych artystów, pisarzy i w moim sercu również zajmuje szczególne miejsce - mówił premier.

Gdy w czasie przemówienia rozległy się zakłócające spotkania syreny, premier powiedział: - Taka syrena nie jest programem. Niech oni pokażą co mają do zaoferowania ludziom. Na programy chcemy się spierać.

Swoje wystąpienie Mateusz Morawiecki w dużej części poświecił na krytykę opozycji. – Wiecie, jaki jest ich program. Ich program to jest cofnąć wszystko to, co my zrobiliśmy. Chcą cofnąć 500 plus, zlikwidować IPN.

Wystąpienie premiera co kilka minut było przerywane okrzykami „Damy radę”, „Jedna Polska” i „Dziękujemy”.

Choć konwencja miała być poświęcona rolnictwu, premier skupiał się przede wszystkim na zbliżających się wyborach samorządowych - Wywołaliście tutaj moje imię, ale najważniejsze są imiona i nazwiska naszych przedstawicieli w wyborach samorządowych. To o nich nam chodzi. Wprawdzie, podobnie jak państwo nie znam jeszcze numer listy (wyborczej - dop. red.), jaką wylosujemy, ale chciałbym, żeby w wyniku tej kampanii, tego co powiemy naszym obywatelom, żebyśmy byli numerem jeden - mówił premier.

Wystąpienie Mateusza Morawieckiego trwało 35 minut. Po zakończeniu przemówienia premier zszedł ze sceny i dołączył do zgromadzonej na Rynku publiczności, która odśpiewała mu chóralne „Sto lat!”.

Premierowi trudno było przecisnąć się przez tłum zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Las rąk z aparatami fotograficznymi i telefonami komórkowymi otaczał go z każdej strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński