Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradli impulsy

Andrzej Kraśnicki jr, 20 września 2004 r.
Policja złapała złodziei, którzy na koszt przypadkowych abonentów telefonów stacjonarnych doładowywali "komórki".

Oprócz złodziei w sidła policji wpadną teraz także ci, którzy dzięki nim tanio doładowywali sobie telefony. Policjanci mają ich listy. Takie osoby potraktowane zostaną jak paserzy. A za to grozi pięć lat więzienia. Policja ma ich dane.

"Głos" ujawnił

Sprawa zaczęła się w kwietniu tego roku, kiedy do redakcji "Głosu" zaczęli zgłaszać się zdenerwowani abonenci Telekomunikacji Polskiej ze Szczecina i Nowogardu. Przynosili rachunki, które jak twierdzili, były zawyżone z powodu licznych połączeń z numerem zaczynającym się liczbą 0300. Nasi Czytelnicy zgodnie twierdzili, że na ów numer nie dzwonili. Większość z nich nie wiedziała nawet co się pod nim kryje.

Szybko ustaliliśmy, że nasi Czytelnicy są okradani dzięki nowej usłudze TP S.A. Umożliwia ona, poprzez wykręcenie numeru 0300, doładowanie kart pre-paid w telefonach komórkowych sieci Idea. Złodzieje wchodzili do piwnic budynków, włamywali się do skrzynek TP i podpinając się do linii przypadkowych abonentów "doładowywali" komórki swoje, znajomych i na konkretne zamówienia. W ten sposób okradali całe wieżowce. Rachunek poszkodowanych zawyżony był w ten sposób średnio o 80-90 złotych. Telekomunikacja początkowo lekceważyła nasze sygnały.

Słyszeliśmy nawet tłumaczenia, że abonenci są sami sobie winni, bo nie pilnują dzieci, które dzwonią gdzie popadnie. Dopiero, gdy TP została zasypana reklamacjami okradzionych abonentów sprawę potraktowała poważniej i rozpoczęła współpracę z policją. "Głos" wcześniej przekazał policji listę adresów w Szczecinie i regionie, gdzie według naszych informacji działali złodzieje impulsów.

Na gorącym uczynku...

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński