Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wilki zwyciężyły w dobrym stylu

Przemysław Sierakowski
Kolejne zwycięstwo Wilków Morskich.
Kolejne zwycięstwo Wilków Morskich.
Wilki Morskie Szczecin wygrały mecz na zakończenie roku z AZS Politechniką Poznań 84:74 i znajdują się na szóstym miejscu. Następna kolejka rozegrana zostanie czwartego stycznia.

Gospodarze rozpoczęli z wysokiego pułapu. Chcieli pokazać Wilkom, że łatwo w Poznaniu zwycięstwa nie odniosą. AZS wyszedł na prowadzenie 7:0. Do odrabiania strat zabrał się Piotr Pluta, który wydał cios celną trójką. Kolejny rzut z dystansu dorzucił Marcin Flieger i na tablicy wyników widniał już rezultat 7:6. Poznaniacy stracili dobrą skuteczność, co pozwoliło ekipie trenera Marka Żukowskiego wyjść na pierwsze prowadzenie. Stało się tak, dzięki rzutom wolnym Pawła Mroza. Na tym etapie rozgrywki szczecinianie byli często faulowani. Chwilę po Mrozie z linii rzutów osobistych rzucali jeszcze Marcin Flieger i Tomasz Balcerek. Pierwszą kwartę zakończył celny rzut Pawła Kowalczuka i Wilki po premierowych dziesięciu minutach prowadzili 16:11.

Bohaterem początku kolejnej odsłony meczu był Maciej Majcherek, który chwilę po powrocie na parkiet wyprowadził groźną kontrę, a kilka sekund potem trafił za trzy punkty. Prowadzenie Wilków rosło, a gospodarze byli bezradni. Falę nieudanych akcji przerwał w ekipie z Poznania przerwał Mateusz Rutkowski. Jego rzut został szybko zniwelowany przez dystansowe trafienie Karola Nowackiego. Szczecinianie bardzo dobrze radzili sobie w ofensywie. Szczególnie wyraziści w tym aspekcie byli Piotr Pluta oraz Marcin Flieger. Kwintesencją gry Wilków w ataku była akcja duetu Flieger-Mróz. Pierwszy wyrzucił piłkę w górę, a drugi, łapiąc ją w locie, wsadził do kosza. Był to tzw. alley-oop. Po dwudziestu minutach gry było 40:27 dla gości.

Po przerwie przewaga utrzymywała się, a gospodarze nie mieli żadnego pomysłu na to, by zagrozić ekipie przyjezdnej. Piotr Pluta kontynuował swoją bardzo dobrą grę w ofensywie. Trafiał rzut za rzutem. Swój udział w ustanowieniu piętnastopunktowej przewagi miał też Paweł Mróz. Trener Marek Żukowski coraz częściej decydował się na rotacje w składzie. Miały one za zadanie dać odpocząć kluczowym zawodnikom zespołu. Była to też okazja dla rezerwowych do pokazania swoich umiejętności.

Czwarta kwarta w przypadku tak wysokiego prowadzenia i słabej gry gospodarzy była formalnością. Co prawda AZS wygrał poprzednią ćwiartkę 24:22, ale ani przez chwilę wyraźnie nie zagroził szczecinianom. W finałowej partii meczu błyszczał Radosław Bojko, który zdobywał najwięcej punktów dla Wilków, podczas nieobecności pozostałych graczy z pierwszej piątki. Przewaga przyjezdnych urosła do 20 punktów i podczas ostatniej minuty spotkania zmalała do 10 oczek. Spowodowane to było zrywem poznaniaków. Wilki wygrały 84:74. Było to ósme zwycięstwo w tym sezonie. Dzięki niemu szczecinianie zachowali szóste miejsce w tabeli.
Fantastyczne zawody rozegrał Piotr Pluta, który zdobył 19 punktów w całym meczu. Na słowa największego uznania zasługuje również dyspozycja Marcina Fliegera. Rozgrywający Wilków popisał się efektownym double-double, notując 12 punktów i 11 asyst. Na szczególną uwagę zasługuje również fakt, iż Radosław Bojko podczas 17 minut przebywania na parkiecie rzucił 14 punktów i zanotował 5 zbiórek. To doskonały wynik młodego skrzydłowego.

AZS Politechnika Poznań - Wilki Morskie Szczecin 74:84 (11:16, 16:24, 24:22, 23:22)

Wilki Morskie: Pluta 19, Bojko 14, Flieger 12, Mróz 10, Nowacki 7, Trela 6, Majcherek 5, Kowalczuk 4, Knowa 3, Kuśmieruk 2, Koziorowicz 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński