Po pierwszej kwarcie dzisiejszego spotkania w Dąbrowie Górniczej nastroje w zespole Spójni były dobre.
Stargardzianie, po akcjach Huberta Mazura, Wiktora Grudzińskiego i Jerzego Koszuty, odskoczyli na pięć punktów. To co zyskali stargardzianie na początku spotkania, szybko stracili w drugiej kwarcie.
Na dwa lub trzy trafienia gospodarzy stargardzianie odpowiadali jednym i już w 15 minucie prowadził MKS.
W trzeciej kwarcie Spójnia zapomniała jak się zdobywa punkty. W siedem minut dopisała na swoje konto tylko pięć punktów i wszystkie byly autorstwa jednego gracza, Grudzińskiego. Później wprawdzie Mazur trafił trójkę, ale to było zdecydowanie za mało by zagrozić liderowi I ligi. Po trzech kwartach MKS Dąbrowa Górnicza prowadził trzynastoma punktami.
W czwartej kwarcie gospodarze kontrolowai wydarzenia na parkiecie i utrzymali bezpieczną przewagę, która ani przez moment nie była już zagrożona. Spójnia przegrała trzeci kolejny mecz w I lidze i oddala się od miejsca w czołowej czwórce po rundzie zasadniczej.
Szansa na przełamanie będzie w sobotę, kiedy to w Stargardzie Spójnia zagra z niżej notowanym AZS Warszawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?