Dla wszystkich kibiców „Głos Szczeciński” przygotował specjalny dodatek „Głos na Wilczy Finał” znaleźć w nim można:
- teksty poświęcone bieżącemu sezonowi,
- opinie eksperta,
- wywiad z asystentem trenera,
- historię Śląska.
Dodatek ten dołączyliśmy do wydania papierowego, rozdawaliśmy Watasze przed meczem, a dla naszych internetowych czytelników mamy wersję online.
Zapraszamy do lektury
Finałowe emocje nie stygną
Przypominamy fragment rozmowy Jakuba Lisowskiego, naszego dziennikarza, z Andrzejem Mazurczakiem, rozgrywającym Kinga Szczecin.
Po dwóch meczach we Wrocławiu – szaleństwo. Tego już nie da się zatrzymać...
- Andrzej Mazurczak - Robimy to, co mieliśmy robić. Przy okazji takich spotkań pada wiele słów, opinii, a my przede wszystkim chcemy się dobrze zaprezentować na parkiecie. Wierzyliśmy przed przyjazdem do Wrocławia, że jesteśmy w stanie wygrać oba spotkania. Ale głośno o tym nie mówiliśmy, bo pewnie reakcja byłaby taka, że uznano by nas za szalonych, że nie mamy szacunku do przeciwnika. Ale my od początku sezonu wierzymy, że jesteśmy w stanie zrobić coś wielkiego i mam nadzieję, że to się nam uda.
Patrząc na tablicę wyników po drugim spotkaniu można było pomyśleć o jakieś awarii. Taka różnica w meczu finałowym, w dodatku na parkiecie mistrza Polski…
- Chcemy pokazać, że jesteśmy najlepszą drużyną w Polsce i nie ma znaczenia, czy gramy na wyjeździe czy w Szczecinie. Chcemy pokazać, że przeciwnicy nie grają na naszym poziomie. Dlatego nas rozmiary zwycięstw nie zaskakują. Przed nami spotkania w Szczecinie i będziemy chcieli się tak samo zaprezentować.
Więcej przeczytacie tu:
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?