Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowna zmiana

Monika Stefanek, 22 listopada 2005 r.
Kuchenki elektryczne są coraz popularniejsze. Często ich posiadacze decydują się na zwiększenie mocy napięcia.
Kuchenki elektryczne są coraz popularniejsze. Często ich posiadacze decydują się na zwiększenie mocy napięcia. Andrzej Szkocki
Czytelniczka chce zwiększyć w mieszkaniu moc prądu. Dowiedziała się, że to kosztuje 1700 zł. Jej zdaniem to zbyt dużo.

Przy ul. Glazurowej w Dąbiu powstają nowe bloki. Nasz Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) niedługo wprowadzi się do nowego mieszkania. Kobieta chciała zwiększyć w lokalu moc zanim blok zostanie oddany do użytku.

Dużo za więcej

- Mam kuchenkę elektryczną i obawiam się, że kiedy ją włączę nie będę mogła używać w tym samym czasie innych sprzętów elektrycznych - opowiada kobieta. - Postanowiłam więc zwiększyć moc instalacji.

Kobieta zadzwoniła do Spółdzielni Mieszkaniowej "Pomorska", która administruje blokami przy ul. Glazurowej w Dąbiu.

- Dowiedziałam się, że za tę usługę mam zapłacić 1700 zł. To ogromna suma - skarży się Czytelniczka. - Z tego co wiem, to chodzi tylko o położenie innego kabla i niewielkie prace z tym związane. Ten blok jest dopiero w budowie, więc taka przeróbka nie może tyle kosztować. Słyszałam, że w innych dzielnicach ludzie mniej za to płacą.

Dzielą koszty

Koszty zmiany mocy dzielone są pomiędzy "Eneę" a inwestora. W przypadku tej pierwszej opłata za tę usługę jest stała i wynosi 142,80 zł za każdy kilowat.

- Standardowa instalacja zaprojektowana jest na dostarczanie 4 kilowatów - informuje Arkadiusz Zarzycki, kierownik Biura Obsługi Klientów "Enei". - W tym przypadku chodzi o zwiększenie mocy do 12 kilowatów.

W sumie daje to 1142,40 zł i tylko część kosztów. Pozostałe 557,60 zł to wydatek, który ponosi inwestor. Jego zadaniem jest bowiem m.in. zamontowanie licznika oraz wymiana kabla. Wysokość tych kosztów uzależniona jest od rozmiaru prac, jakie trzeba zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński