Kosta Runjaic: Przy naszych ambicjach trzeba wykorzystywać bramkowe szanse

Kosta Runjaic, Pogoń
Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz. Wywieraliśmy presję z przodu, strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry, tak jak ćwiczyliśmy to na treningu. Mieliśmy kilka szans na 2:0, ale nie udało nam się strzelić kolejnego gola. Takie szanse trzeba wykorzystywać. Jeśli mamy jakieś ambicje w tym sezonie, to trzeba je wykorzystywać.

Później poziom meczu opadł. Myślę, że z tym doświadczeniem w zespole powinniśmy zejść do szatni z prowadzeniem w pierwszej połowie. Zamiast tego przeciwnik zdobywa dwie bramki prostymi środkami i idzie do szatni z niezasłużoną przewagą. W drugiej połowie mieliśmy znów kilka szans, których nie wykorzystaliśmy. Z pustymi rękoma jedziemy do domu. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Myślę, że ci którzy myśleli, że sezon dalej tak będzie się toczył, to przekonali się, że nie musi tak być.

Przegraliśmy dwa mecze, a raczej daliśmy je sobie wyrwać. Teraz ważna jest rzetelna praca i wiara w siebie. Nie zaczynam wątpić i będziemy chcieli zdobyć kolejne punkty w następnych meczach. Porażka i zwycięstwo leży blisko siebie. Euforia i załamanie są częścią sportu.

Wiadomo, że będziemy dziś i jutro niezadowoleni. Musimy wyjść z tego dołka.

Kacper Kozłowski jeszcze nie jest gotowy do gry przez 90 minut, ale te minuty sporo mu dadzą i za tydzień będzie jeszcze lepszy.

Przewaga punktowa do Legii – mamy świadomość, że jak chcemy coś zdobyć to musimy punktować. Dziś się nie udało, ale jeszcze sporo spotkań do końca. Ale nie możemy dziś zwiesić głów, patrzeć się na innych. Musimy mecz ze Śląskiem przeanalizować, ale to nie był nasz zły mecz. Nie bawię się w zabawy, prognozy. Nawet takich rozmów było ostatnio za dużo, a ważniejsza jest koncentracja. Cały czas jesteśmy na 2. miejscu, dobrze gramy w piłkę, możemy poradzić sobie z każdym i naszej filozofii musimy być wierni. Na szczęście też musimy zapracować.

Vitezslav Lavicka, Śląsk
Przed meczem wszyscy czuliśmy, że musimy poprawić nasze wyniki. Ale nie mieliśmy dobrej sytuacji. Udało się wygrać, ale straciliśmy m.in. Mariusza Pawelca. Naszego kapitana czekają specjalistyczne badania. Cieszę się, że dobrze wszedł do zespołu Łukasz Bejger. Też miał swoje zdrowotne problemy, ale wytrzymał do końca.