Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosta Runjaic opuszcza Pogoń Szczecin. Czas na jeden z najważniejszych egzaminów. Z profesjonalizmu [KOMENTARZ]

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Kosta Runjaic odchodzi. Przed wszystkimi, którym leży na sercu dobro Pogoni teraz prawdziwy egzamin. Bez względu na wszystkie słowa, które padły na czwartkowej konferencji prasowej.

Historia piłki nożnej zna wiele przypadków trenerów, którzy odchodzą zaraz potem, jak prowadzone przez nich drużyny osiągnęły sukces. To nic nowego w świecie profesjonalnego futbolu. I może to, jak z klubem żegna się najlepszy trener Pogoni w XXI wieku, będzie takim kolejnym powiewem profesjonalizmu, jaki do klubu wniósł ponad cztery lata temu właśnie Runjaic.
Pytanie tylko jak bardzo lekcja z tego profesjonalizmu zostanie odrobiona przez trenera, piłkarzy, władze klubu i kibiców. Bo każdy z nas ma do zdania ten egzamin. Długi, bo ponad ośmiotygodniowy.

Trener powtarzał kilka razy, że jest profesjonalistą i nic nie jest jeszcze skończone. Że przed nim i przed piłkarzami jeszcze jest cel do osiągnięcia i zamierzają to zrobić. Zadanie ma zostać wykonane. Niemiec nie jeden raz dawał dowody tego, że potrafi skupić się na swojej pracy, z boku zostawiając wszystko, co może mu w niej przeszkodzić. Teraz ponownie będzie musiał tego dokonać. Zwłaszcza, że poprzednie dwa egzaminy z realizacji celu na finiszu oblał. Jeden w 2. Bundeslidze i drugi w zeszłym sezonie. Teraz sytuację ma jeszcze trudniejszą.

Piłkarze o decyzji trenera dowiedzieli się, tuż przed tym, nim poznała ją opinia publiczna. Jakie są ich reakcje? Tak naprawdę dowiemy się tego dopiero w momencie kiedy wyjdą na boisko. Słowa, które wypowiedzą, miny, które zrobią, nic nie będą znaczyły. Podania i strzały w meczu z Górnikiem Łęczna już tak. „To specjalna grupa osób” – tak wyraził się o nich na konferencji trener. I słychać było, że mówi to z wiarą. Teraz ta „specjalna grupa osób” będzie musiała udowodnić to na boisku. Trzeba wierzyć, że trener wie, co mówi.

ZOBACZ TEŻ:

Trener, mówiąc o przekazaniu decyzji piłkarzom, stwierdził, że być może są i tacy, którzy teraz pod nosem się uśmiechają. Pewnie są też i tacy kibice. Chociaż ze świecą szukać drugiego trenera w tym tysiącleciu, który miałby takie wsparcie trybun, byli i ci, którzy Runjaicia mieli już dosyć. Jednak to już bez znaczenia. Teraz wszystkich powinna zjednoczyć przyśpiewka, która zyskała niesamowitą popularność: „Wiara, wiara jest w nas. Mistrza Polski nadejdzie czas!”. Bardziej niż kiedykolwiek kibice mogą ponieść ten zespół. Tak by zrealizował nasze marzenia.

Nie zazdroszczę Dariuszowi Adamczukowi i Jarosławowi Mroczkowi. Kosta Runjaić jest, jak sam powiedział, wizytówką tej najnowszej Pogoni. A może nawet Pogoni od czasów kiedy pojawił się w niej obecny prezes. Wdowczyk, Michniewicz, Moskal – dziś nikt, lub jedynie naprawdę wytrawny kibic, kojarzy ich z Pogonią. Pogoń, z którą każdy musi się liczyć, ma swój symbol i jest nim z pewnością Kosta Runjaić. Zadanie zastąpienia ikony jest zadaniem niezwykle trudnym. Każdy, kto tutaj przyjdzie będzie musiał zmierzyć się z mitem Runjaicia. Oczywiście, że nie ma ludzi niezastąpionych. I w futbolu z całą pewnością wielu jest trenerów lepszych od wciąż jeszcze szkoleniowca Pogoni. Tylko jak ich znaleźć?

Znalezienie trenera to dla władz klubu tylko pierwszy element egzaminu. Drugim będzie to, w którym kierunku klub podąży bez Runjaicia. Ten szkoleniowiec przez te wszystkie lata wprowadził klub na niespotykany poziom. To on ścierał się z władzami o różne rzeczy, to on pokazywał kierunki. Nie wahał się też nawet publicznie wbijać szpilki kiedy widział, że coś idzie nie tak. Mądrością Jarosława Mroczka okazało się, że zaufał człowiekowi wychowanemu w zupełnie innej piłkarskiej kulturze (albo może nawet Kulturze). Pytanie, czy ta droga będzie kontynuowana. Droga tworzenia coraz lepszego zespołu, walczącego o najwyższe cele. Czasami niestety można usłyszeć głosy, że teraz to już tylko: wychować, sprzedać, nie wydawać. Tylko że kibice już tego nie kupią.

Od momentu kiedy Kosta Runjaić ogłosił, że po sezonie nie będzie już trenerem Pogoni, minęło do chwili kiedy pisze te słowa – półtorej godziny. „Będą następni” – napisał w smsie jeden z moich warszawskich kolegów. „Nie martw się, zrobią wszystko by zdobyć tytuł” - to z kolei inny (który mocno sceptycznie podchodzi do naszej ligi). A ja siedzę i jest mi smutno.

Mimo iż z Pogonią spędziłem już prawie pół wieku i przeżyłem różnych trenerów i różne koleje losu, przyzwyczaiłem się do tego, że gdzieś mogą być zmiany, ale u nas zawsze jest Kosta Runjaić. Pasuje na Twardowskiego jak ulał. Na podziękowania jeszcze przyjdzie czas. Teraz tylko apel: zdajmy ten egzamin. Na złość tym wszystkim, którzy już ustawiają trofeum za mistrzostwo Polski w swoich gablotach. Niech nie sprawdzą się wczorajsze słowa Elmerycha, że pożegnanie Runjaicia osiem kolejek przed końcem to wywieszenie białej flagi.

Egzamin z profesjonalizmu dla wszystkich: czas start.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński