Korzystanie z toalety bez najmniejszych problemów? W Klinice Urologii i Onkologii Urologicznej szpitala przy al. Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie wszczepiono system neuromodulacji krzyżowej. To niewielkie urządzenie, które w sposób kluczowy wpływa na efektywne działanie pęcherza moczowego i odbytu. To dla pacjentek ulga, po kilkunastu latach choroby!
System neuromodulacji krzyżowej to instrumenty służące do modulacji nerwów obwodowych. Wykorzystuje się je m.in. w nadwrażliwości pęcherza moczowego oraz zaburzeniach oddawania moczu, wynikających z nieprawidłowej regulacji nerwowej. Poziom skuteczności takich zabiegów ocenia się na około 80 proc.
W przypadku zabiegu wykonanego w środę (19 kwietnia), chodziło o modulację nerwów odpowiadających za prawidłowe funkcjonowanie pęcherza moczowego. Upośledzenie funkcji nerwów w tych rejonach często uniemożliwia właściwą pracę pęcherza. Powody bywają różne. Czasem są to zespoły chorobowe, a czasem pacjent się z tym rodzi.
Upośledzenie to na co dzień jest niezwykle dotkliwe, bo uniemożliwia naturalne, bezbolesne i prawidłowe oddawania moczu, a czasem wpływa także negatywnie na funkcje seksualne. W przypadku operowanych w Szczecinie młodych pacjentek, dolegliwości trwały kilkanaście lat - u jednej od urodzenia. Dysfunkcje te dotyczą nie tylko jakości życia. Niebezpieczne są również powikłania pod postacią nawracających zakażeń układu moczowego - mogą prowadzić do upośledzenia funkcji nerek.
Zabieg polega na wszczepieniu w okolice kości krzyżowej elektrody (około 20 cm przewodu). Elektroda jest połączona z zewnętrznym stymulatorem (nieco większym niż pudełko zapałek), umieszczonym tymczasowo na pasku wokół bioder. Kiedy pęcherz jest pełny, mózg otrzymuje informację, że należy skorzystać z toalety. Włączony w stymulatorze sygnał przekazywany jest do wszczepionej elektrody, a ta poprzez impuls do nerwu rozluźnia mięśnie pęcherza, umożliwiając funkcje fizjologiczne.
To wersja testowa. Po 2-3 tygodniach okresu próbnego zewnętrzny stymulator jest usuwany. W zamian pacjent ma wówczas wszczepiany na stałe stymulator w okolice lędźwi - podobny do tych kardiologicznych (krążek nieco większy niż moneta). Operacje pod okiem lek. Macieja Oszczudłowskiego, urologa z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Warszawie przeprowadził (z anestezjologiem i zespołem pielęgniarek) dr Krystian Kaczmarek z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie.
Kolejne zabiegi w szpitalu na Pomorzanach będą wykonywane już samodzielnie przez urologów Kliniki, bez konieczności nadzoru. Przeprowadza się je w znieczuleniu ogólnym. Procedura jest refundowana przez NFZ.
Zoperowane w środę pacjentki czują się dobrze. Na drugi dzień po operacji zostały poinstruowane w zakresie ustawień programowania stymulatora i zaplanowano ich wyjście do domu.
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!