Róg ulic Korzeniowskiego i Drzymały w Szczecinie
(fot. Internauta Mirek)
Problem parkowania na chodnikach w Szczecinie jest wynikiem bezradności policji i straży miejskiej, bo nikt nie egzekwuje wykonywania przepisów jak np. w Berlinie, gdzie każdy wie, że po zaparkowaniu w sposób niedozwolony trzeba będzie płacić mandat i szukać auta na parkingu dla samochodów odholowanych.
U nas samochód zaparkowany na Bramie Portowej w poprzek chodnika przez trzy dni, był świadectwem bezradności ww. służb.
Poza parkowaniem na chodnikach ciekawą sprawą jest że dziki parking widoczny w tle, to teren, który należy do przychodni PKP. Nie jest dziwne, że kierowcy tutaj parkują w stylu powiedzmy dowolnym na tzw. "gdziesieda", ale zastanawiające jest, że PKP stać na to, żeby posiadany teren w centrum miasta leżał odłogiem i szpecił nasze miasto (kikuty latarń, rozpadajace się konstrukcje betonowe, z których są kradzione części metalowe). A tak wogóle do czego służą te budowle, czy to jakieś schrony?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?