Korupcja w Cedyni? Burmistrz zaprzecza. "Zostawcie zmarłego w spokoju"

O korupcji w Cedyni doniósł prokuraturze przedsiębiorca z branży paliwowej. Twierdzi, że był świadkiem jak Adam B., były prezes firmy Apexim wręczył 100 tysięcy euro Adamowi Zarzyckiemu, burmistrzowi Cedyni. Nie wiadomo, czy to prawda, bo B. nie żyje od kilku tygodni. Prawdopodobnie zabił go ochroniarz (motywy nie mają związku ze sprawą korupcji).

- Adam B. nie żyje, został ofiarą morderstwa, a obecnie jest ofiarą pomówień. Nie może się bronić, ani przedstawiać swoich argumentów (...). podjęto próbę naruszenia dobrego imienia zmarłego i naszej Firmy. Firma Apexim AB od 20 lat prowadzi rozległe, legalne interesy na terenie Polski, płaci podatki, zatrudniając setki osób. Stanowczo protestujemy przeciwko próbie naruszenia dobrego imienia Firmy i apelujemy o nie mieszanie Firmy do niezrozumiałych dla nas rozgrywek politycznych i biznesowych - pisze w oświadczeniu prezes zarządu Apexim AB sp. z o.o. Michał Pytka.

Apexim ma sieć stacji benzynowych na zachodniej granicy Polski. Niedawno kupił ziemię pod stacją w Osinowie Dolnym. Doszło nawet do sporu z obecnym dzierżawcą stacji. Sprawa jest obecnie w sądzie.

Przedsiębiorca, który oskarża burmistrza o łapówki to znajomy burmistrza Adama Zarzyckiego i Adama B. Nie wiadomo, dlaczego zawiadomienie złożył dopiero teraz, choć sprawa ciągnie się od wielu lat.

Twierdzi, że B. miał przekazać 100 tys. euro i 30 tys. zł za pomoc w nabyciu gruntów w Osinowie Dolnym i uniemożliwienie działalności konkurencji firmy.

Burmistrz zaprzecza. Jego adwokat zapewnia, że to pomówienia. Prokuratura nie zdecydowała jeszcze, czy rozpocznie śledztwo. Decyzje ma podjąć w ciągu dwóch tygodni.

**Czytaj więcej:

**