"Od dłuższego czasu zgłaszane są braki testów do tzw. systemów zamkniętych. Od ubiegłego tygodnia są one szczególnie dotkliwe ze względu na lawinowy wzrost zachorowań. Dzięki takim testom wynik można otrzymać w czasie od 20 minut do dwóch godzin. Są one dedykowane pacjentom objawowym, którzy trafiają do szpitala i trzeba ich szybko zdiagnozować. Jeśli chodzi o odczynniki do tzw. systemów otwartych, tutaj laboratoria nie zgłaszają na razie niepokojących sygnałów" - mówi Alina Niewiadomska, prezes Krajowej Izby Diagnostyków Laboratoryjnych podczas rozmowy z Onetem.
"Trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, tzw. materiały zużywalne czy jednorazowego użytku, które są potrzebne do wykonywania testów. Liczba badań będzie rosła, a więc zapotrzebowanie na taki sprzęt okołoanalityczny także. Trzeba pamiętać, że Polska nie jest samotną wyspą i zapotrzebowanie w innych krajach europejskich i nie tylko na te materiały także jest. Dlatego Ministerstwo Zdrowia powinno się skupić na ich pozyskaniu. Lepiej mieć ich więcej, niż ma zabraknąć" - informuje w rozmowie z Onetem Alina Niewiadomska.
"W ciągu doby jesteśmy w stanie wykonywać nawet o kilkadziesiąt tysięcy oznaczeń więcej niż aktualnie. Jednak, aby tak się stało, należy przeorganizować pracę laboratoriów. Powinna być lepsza koordynacja, należałoby zmienić system pracy na 24-godzinny, zabezpieczyć kadrę medyczną i co istotne, zabezpieczyć odpowiednie ilości odczynników" - mówi Alina Niewiadomska w rozmowie z Onetem.
Źródło: Onet.pl
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?