- Jeśli przejazd przez skrzyżowanie ulic Ku Słońcu, Europejskiej, Dworskiej, Derdowskiego w Szczecinie ma odbywać się tak jak teraz, to lepiej w ogóle zamknąć to skrzyżowanie - mówi zbulwersowany kierowca. - Codziennie kwitnę w korku chcąc z Europejskiej wjechać w Derdowskiego. To jakiś koszmar.
- Nie rozumiem, dlaczego tworzy się sztucznie wąskie gardła - mówi kolejny Czytelnik. - Z dwóch pasów ruchu ul. Europejskiej i jednego Dworskiej zrobiono jeden. Teraz prawie godzinę tracę, by przejechać skrzyżowanie. Jak mamy się nie denerwować. Jak pomyślę, że ma to potrwać do końca lata, to mnie krew zalewa.
- Wystarczy przenieść światła, które są przed skrzyżowaniem bezpośrednio przed torowiska, wprowadzić zielone strzałki w prawo - podpowiada kolejny zmotoryzowany. - Przy obecnej lokalizacji, kiedy mamy czerwone światło przed skrzyżowaniem, wszystkie kierunki skrętu w prawo ze skrzyżowania są tym samym wyłączone z ruchu. Samochody nie mogą wjechać w jego obręb.
Nasi rozmówcy nie kryją irytacji postawą służb odpowiedzialnych za organizację ruchu i bezpieczeństwo w mieście.
To skomplikowane?
Zdaniem eksperta
dr Jacek Pok, dyrektor Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie
- Czytelnicy mają rację. Gdyby umieścić sygnalizator bezpośrednio przed torowiskiem tramwajowym, wówczas byłyby dwa pasy ruchu do wykorzystania. Umożliwienie skrętu w prawo, to także trafna sugestia kierowców. To zdecydowanie poprawi przepustowość skrzyżowania i zmniejszy natężenie ruchu. Potok pojazdów z Dworskiej i Europejskiej zmniejszy się. Zamiast jednego pasa w sytuacji obecnej, będą do wykorzystania dwa pasy ruchu na skrzyżowaniu.
W ramach tak poważnej inwestycji zmiana lokalizacji świateł, to naprawdę żaden koszt. Natomiast takie rozwiązanie znacznie zmniejszy zatory na skrzyżowaniu.
- Dlaczego w XXI wieku nie można dobrze opracować organizacji ruchu podczas przebudowy skrzyżowania? - pyta Czytelnik. - Trzeba uwzględnić fakt, że z ruchu wyłączona jest ul. Okulickiego i jedna jezdnia ul. Ku Słońcu, od strony ul. Kwiatowej.
Czyżby problemem była zaprogramowanie sygnalizacji. Przecież są od tego specjaliści, i biorą za pieniądze.
Irena Starosta z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego podkreśla, iż programowanie sygnalizacji przy obecnych pracach i wyłączeniu części ulic nie jest proste. Przyznaje, iż ZDiTM ma świadomość utrudnień, ale przy przebudowie trzeba się liczyć z uciążliwościami.
- Przekażemy projektantowi sugestie Czytelników, na pewno będą rozważone - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?