Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopeć kontra Faliński

Bogusław Łuszczyński, p
W sobotę pod Koszalinem, zachodniopomorska lewica decydowała o losach kierownictwa partii w regionie. Na zdjęciu od lewej: Józef Faliński, Karol Osowski i Dariusz Wieczorek.
W sobotę pod Koszalinem, zachodniopomorska lewica decydowała o losach kierownictwa partii w regionie. Na zdjęciu od lewej: Józef Faliński, Karol Osowski i Dariusz Wieczorek. Piotr Pawłowski
Kto po rezygnacji Jacka Piechoty będzie kierował Sojuszem Lewicy Demokratycznej w Zachodniopomorskiem? 19 stycznia odbędzie się wojewódzka konferencja SLD, która wybierze nowego przewodniczącego.

W sobotę szefowie rad powiatowych partii dyskutowali pod Koszalinem nad szansami najpoważniejszych kandydatów. Wymienia się wśród nich marszałka województwa Józefa Falińskiego, posłów: Wojciecha Długoborskiego, Stanisława Kopcia, Ryszarda Ulickiego oraz senatora Zbigniewa Zychowicza
Wyborcza rywalizacja rozegra się najprawdopodobniej między Falińskim a Kopciem. Obaj są, bądź byli, zaufanymi współpracownikami Piechoty. W sobotę Piechota spotkał się z przewodniczącymi rad powiatowych SLD w pałacu w podkoszalińskim Strzekęcinie. Oczekiwano, że właśnie tam powie, kogo widziałby na swoim miejscu.
- Tak się jednak nie stało - powiedział nam jeden z przewodniczących powiatowych struktur partii. - Piechota zostawił nam wolną rękę.
- To też swoisty przełom - komentuje inny działacz partyjny. - Tajemnicą poliszynela było dotąd mocne poparcie Piechoty dla Falińskiego. Większość delegatów popiera jednak otwarcie Stanisława Kopcia. Podobno miał być nawet namawiany do wycofania swojej kandydatury, ale delegaci zagrozili, że Faliński nie dostanie 19 stycznia niezbędnych do wyboru głosów.
Za Kopciem opowiada się większość delegatów ze szczecińskich powiatów, z wyjątkiem myśliborskiego. Nie wiadomo, jak będą głosowały powiaty koszalińskie, gdzie należy jednak spodziewać się poparcia dla swojego reprezentanta.
- Faworytów nie ma - stwierdza sam Ulicki. - Przed nami demokratyczne wybory. Mojego ewentualnego kandydowania nie traktuję w kategoriach "wielkiej szansy" - dodaje żartem.
Gdyby któryś z głównych kandydatów - Faliński lub Kopeć - zdecydowali się nie kandydować, sprawy by nie było.
- Ja nie zamierzam rezygnować z kandydowania - stwierdził w rozmowie z "Głosem" Stanisław Kopeć.
Możliwe są zatem różne rozstrzygnięcia. Być może sytuacja wyjaśni się po spotkaniu czternastu szefów rad powiatowych SLD. Zaplanowano je w połowie tygodnia. Nie wezmą w nim udziału szefowie z Koszalina, Białogardu, Sławna, Świnoujścia i, prawdopodobnie, Polic. "Czternastka" chce się spotkać z głównymi kandydatami do funkcji przewodniczącego i zapewne ostatecznie zdecydować kogo poprze. Może to być decydujące rozdanie.
W konferencji sprawozdawczo-wyborczej udział weźmie 189 delegatów. Aby wygrać wybory trzeba uzyskać pięćdziesiąt procent plus jeden głos. "Czternastka" może to komuś zapewnić. Z zakulisowych wypowiedzi wynika, że zdecydowanie większe szanse ma Kopeć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński