Kontrole po śmiertelnym potrąceniu na 26 Kwietnia. Kierowcy i piesi dalej łamią przepisy

W piątek policjanci skontrolowali zachowania kierowców i pieszych przy dwóch bardzo ważnych skrzyżowaniach, gdzie dochodzi do wypadków, tj. na ul. Wyzwolenia przy placu Witosa, oraz na ul. 26 Kwietnia, gdzie w piątek doszło do śmiertelnego wypadku.

**Zobacz również:

**

- Od początku roku na ulicach Szczecina doszło już do 161 wypadków i 65 kolizji z udziałem pieszych, w których 6 osób zginęło, a 169 zostało rannych - mówi asp. Anna Gaweł. - Stąd teraz, jesienią, gdy ze względu na porę roku niebezpieczeństwo potrącenia zwiększa się, przeprowadziliśmy profilaktyczną akcję "Piesi pod ochroną".

Policjanci przez dwie godziny kontrolowali kierujących i pieszych. Mimo że byli dla kierowców i pieszych widoczni z daleka, nadal na ich oczach jedni i drudzy łamali przepisy.

- To niesamowite i wręcz nie mieszczące się w głowie - opowiada nasz Czytelnik, pan Sebastian, który przyglądał się działaniom policji na skrzyżowaniu przy ul. 26 Kwietnia. - W pewnym momencie policja zatrzymała samochód, który wjechał na pasy, mimo że byli na nich ludzie. A dosłownie za chwilę, gdy jeszcze kontrolowali kierowcę, który złamał przepisy, na pasy wjechał następny, niemal rozjeżdżając przechodzącą kobietę.

Tylko w ciągu dwóch godzin ukaranych zostało 4 kierowców maksymalnymi mandatami 500 zł i 10 punktami karnymi. Kar nie uniknęło też trzech pieszych, którzy przebiegali jezdnię w niedozwolonym miejscu, stwarzając niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale również zmotoryzowanych. Dla nich mandaty były niższe, 50 zł.

Na ul. 26 Kwietnia dochodzi do wielu potrąceń i wypadków. Policja będzie wnioskować do miasta o wymalowanie pasów 3D oraz zamontowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej.

Jak dowiedzieliśmy się, szans na to nie ma.

- Na tę chwilę nie posiadamy na to środków finansowych - informuje Dariusz Wołoszczuk, rzecznik prasowy ZDiTM - Chcielibyśmy wszędzie poprawić bezpieczeństwo, ale to niestety, kwestia pieniędzy.