Zgodnie z uchwałą Rady Miasta rondo przy ulicy Południowej nazwane zostało rondem Hermana Hakena. Imienia Friedricha Ackermanna jest zaś odnowiony ostatnio skwer przy ulicy Kopernika.
Kontra 2000, stowarzyszenie skupiające kilku starszych ludzi, od samego początku nazywało zwolenników uhonorowania zasłużonych dla miasta burmistrzów, osobami godzącymi w Polską rację stanu, które prowadzą do germanizacji Szczecina. W miejsce ronda imienia Hakena proponowali rondo imienia mjr Zygmunta Szendzielarza. Zamiast Ackermanna chcieli zaś mjr Tarchalskiego.
W "zaskarżeniu uchwały", które zostało w tym tygodniu złożone w kancelarii wojewody zachodniopomorskiego Kontra 2000 napisała m.in., że "demokratycznie nas oblano!!!"
Ponad to Kontra 2000 napisała do wojewody, że zorganizowanie sesji 17 grudnia, w rocznicę wydarzeń grudniowych to "nietakt i kpina". Radnych lewicy nazwała zaś miłośnikami "Związku Radzieckiego" przekształconego w zwolenników "Wielkich Niemiec". Członkowie stowarzyszenia zwrócili również wojewodzie uwagę, że uchwała była głosowana o godzinie 22 co "doprowadziło co niektórych radnych do zmęczenia, a zarazem nieodpowiedzialnego głosowania".
W biurze prawnym wojewody zachodniopomorskiego dowiedzieliśmy się, że bez względu na to czy skarga na jakąś uchwałę wpływa czy też nie, wszystkie uchwały są badane pod kątem zgodności z prawem. Wnioskujący o uchylenie uchwały o tym czy zaskarżony przez nich dokument jest zgodny z prawem dowiedzą się w ciągu 30 dni.
Kontra 2000 uprzedziła już, że jeśli wojewoda decyzji szczecińskich radnych nie zmieni pójdą z tą sprawą do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
