Schorzeniem, o którym mówi się od lat jest rak szyjki macicy. Zgłaszalność na badania cytologiczne nadal niestety jest bardzo niska.
- Kobiety przychodzą do lekarzy bardzo często z już rozpoznanymi patologicznymi zmianami - mówi prof. Zbigniew Celewicz, kierowniki Kliniki Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii PUM w Szczecinie. - Są to kobiety młode. Zaleca się im wtedy kolposkopię, czyli badanie polegające na ocenie wizualnej szyjki macicy i pobranie celowanych wycinków. W efekcie, kiedy uzyskamy patologiczny wynik, można zrobić częściowe wycięcie szyjki macicy.
To tradycyjny sposób postępowania. W klinice w Policach jako jedynej w województwie trochę zmieniono podejście.
ZOBACZ TEŻ: Kulisy zdrowia: Badanie cytologiczne trwa 30 sekund, a może uratować kobiecie życie [WIDEO]
- Jeśli w obrazie kolposkopowym są zmiany, które dowodzą, że mamy do czynienia z patologiczną strukturą, to zamiast pobierać fragment tkanki do badania i wykonać wycięcie fragmentu szyjki macicy, coraz częściej robimy zabieg mało inwazyjny przy użyciu noża elektrycznego - dodaje prof. Celewicz. - Ścinamy powierzchowną warstwę szyjki macicy, bez jej skracania.
Co to daje? Strzeże kobiety przed następstwami po tradycyjnym zabiegu w późniejszej ciąży. Po usunięciu fragmentu szyjki macicy, kiedy kobieta potem zachodzi w ciążę, zdarza się, że nie może jej donosić.
- Wszystko z powodu niewydolności szyjki macicy, która jest za krótka - tłumaczy profesor. - Ratunkiem przy braku części pochwowej szyjki macicy jest wtedy założenie szwu okrężnego na szyjkę macicy od strony jamy brzusznej. W Policach unika się jednak skracania szyjki, jeśli zmiana jest mała. Zmianę ścina się za pomocą noża elektrycznego. Wtedy wycięty fragment ma grubość kilku milimetrów, kiedy skracamy szyjkę, usuwamy o około 1,5-2 cm.
ZOBACZ TEŻ:
Innym problemem są powikłania po cięciu cesarskim. Odsetek cięć cesarskich jest coraz większy. To w niektórych szpitalach (np. szpital Zdroje) ponad połowa wszystkich porodów. Pojawiają się więc coraz częściej inne zaburzenia.
- W miejscu przecięcia blizny tworzą się zmiany, które przysparzają trudności w zajściu w ciążę, a bardzo częstym objawem klinicznym jest fakt, że po zakończeniu krwawienia miesiączkowego przez kilka, a nawet kilkanaście dni, przedłużają się plamienia, brudzenia - zauważa prof. Celewicz. - Przyczyną jest fakt, że w zagłębieniu mięśnia macicy powstałym po cesarskim cieciu, gromadzi się krew. Zmiany te widać w USG. W klinice w Policach wykonujemy plastykę tego dolnego odcinka. Wycinamy część blizny i na nowo zszywamy macicę. Pacjentki potem szczęśliwie kolejny raz zostają mamami.
ZOBACZ TAKŻE: Jak rodzą szczecinianki? Przeanalizowali ponad 14 tys. porodów. Szokujące wnioski
W Klinice Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii szpitala w Policach oferuje się pacjentkom pełen zakres diagnostyki i terapii w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Jedną z wizytówek kliniki jest pracownia USG, wyposażona w dwa najwyższej klasy aparaty ultrasonograficzne. Pełni ona, poza bieżącą działalnością Kliniki, również funkcję konsultacyjną w zakresie diagnostyki wad płodu.
Dobrze wyposażona pracownia pozwala prowadzić w klinice pełen zakres badań w położnictwie i ginekologii, ze szczególnym uwzględnieniem badań dla potrzeb diagnostyki genetycznej oraz diagnostyki wad płodu, zaburzeń rozwojowych płodu oraz odmatczynych zakażeń wewnątrzmacicznych.
ZOBACZ TAKŻE: Podwójne trojaczki w szpitalu na Pomorzanach w Szczecinie. Dwie mamy i sześcioro dzieci w ciągu jednego dnia [ZDJĘCIA, WIDEO]
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?