Czemu akurat klimat marynistyczny? I rola mechanika okrętowego?
– Raczej nie umiem uciec od marynistycznego klimatu naszego portowego miasta. Wychowałem się tu i mieszkam, okala mnie to na, co dzień. Ta morska poetyka jest mi bliska, tajemnica horyzontu, klimat szantowy, morskie opowieści, ale w moim wydaniu. Zawsze chciałem coś takiego napisać. Mechanik okrętowy jest… oryginalny (śmiech). Siedzi w maszynowni, w głębi statku, nieco ukryty. W teledysku pokazuję moment wyjścia na powierzchnię, odkrywam siebie, przestrzeń. To piosenka o lęku, co nieznane na zewnątrz, ale też o tym, co nie jest odkryte w nas samych. Złożyło mi się wszystko w całość i tak wyszło (uśmiech).
Trudno było zorganizować zdjęcia na pełnym morzu?
- Zadzwoniłem do mojego dobrego kolegi Mateusza Winkla z Mania Studio, który od lat specjalizuje się w kręceniu wideoklipów. Rozmowa z nim rzuciła promyk nadziei na moją ekstrawagancką wizję nagrania klipu na pełnym morzu (uśmiech). Okazało się, że wielokrotnie współpracował z Unity Line przy filmach reklamowych. Umówił mnie na spotkanie i już kilka dni później siedziałem w ich biurze, omawiając zarys historii i terminy zdjęć. Byłem w szoku jak szybko się to wszystko potoczyło oraz z jaką serdecznością spotkał się mój pomysł.
Zdjęcia do teledysku odbyły się na promie pasażerskim SKANIA podczas rejsu ze Świnoujścia do Ystad i z powrotem. Dzięki uprzejmości kierownictwa oraz załogi ekipa filmowa miała dostęp do przestrzeni statku niedostępnych dla pasażerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?