To była burzliwa końcówka czerwca w kontekście żeńskiego szczypiorniaka w naszym regionie. Niestety, nawet najwięksi optymiści muszą obejść się smakiem, happy endu nie będzie – SPR Pogoń Szczecin przestał istnieć. Na szczęście nie pozostawił po sobie żadnych długów. Biuro prasowe miasta wydało komunikat, w którym podziękowano SPR Pogoni za piękne lata szczecińskiego szczypiorniaka. Potwierdzono także, że miasto niezmiennie od kilku lat przekazywało klubowi tę samą kwotę w wysokości 1,2 mln złotych.
Gdy Przemysław Mańkowski, dotychczasowy prezes i sponsor klubu, wycofał się z prowadzonej przez siebie funkcji, to zaczęto szukać odpowiedniej osoby, która zdoła przejąć po nim schedę. Starania spełzły na niczym i ostatecznie podjęto decyzję o likwidacji klubu.
- W ostatnim czasie dostaliśmy dziesiątki wiadomości, telefonów i sms-ów z wyrazami poparcia. Mimo podjętych usilnych prób ratowania klubu, nie udało się zebrać wymaganej kwoty, aby wystartować w Superlidze. SPR Pogoń Szczecin przestaje istnieć. Wierzymy jednak, że w niedalekiej przyszłości żeński szczypiorniak w naszym mieście powróci do najwyższej klasy rozgrywkowej - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez klub na portalu społecznościowym.
Jest to niezwykle trudna sytuacja, bo to właśnie piłkarki ręczne dostarczały kibicom w ostatnich latach mnóstwo radości w sportach halowych. SPR Pogoń awansowała do Superligi w 2011 roku. Po upływie czterech lat udało się sięgnąć po pierwszy medal, a konkretnie brązowy. Rok później drużyna poprawiła ten wynik i zawodniczki na szyjach mogły zawiesić srebrne krążki, a kilka z nich dostawało regularne powołania do reprezentacji Polski.
Bardzo dobre rezultaty na krajowym podwórku, również dwa finały w Pucharze Polski, pozwoliły zespołowi na sprawdzenie swoich sił na arenie międzynarodowej. Tutaj także drużyna nie zawiodła, bo w 2015 i 2019 roku udawało się dojść do finału Challenge Cup. Tam znów trzeba było zadowolić się srebrnym medalem.
Przez 9 lat funkcjonowania klubu przez drużynę przewinęło się łącznie 71 zawodniczek. W tym momencie wszystkie szczypiornistki z poprzedniego sezonu mają wolną rękę i mogą szukać sobie nowych pracodawców. Najbliżej zmiany otoczenia jest Natalia Nosek, którą bardzo interesuje się MKS Perła Lublin.
Dodajmy, że w sezonie 2018/19 upadł projekt mocnego klubu siatkarzy pod nazwą Stoczni Szczecin, a z ekstraklasy spadła futsalowa Pogoń ‘04 Szczecin, więc dodatkowo upadek klubu szczypiornistek jest ogromnym ciosem wizerunkowym dla miasta.
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?