Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec targowiska "Kalina"?

mdw
Handlowcom z targowiska "Kalina" grozi bankructwo. Odkąd zmieniono jego lokalizację rynek świeci pustkami. Na początku sprzedawali na rogu ul. Witkiewicza i Santockiej. Niecałe trzy lata temu starą "Kalinkę" przeniesiono głębiej na ul. Witkiewicza, blisko kościoła przy ul. Jana Bosko.

- Pracujemy na granicy opłacalności. Niektórzy z nas muszą już dokładać do interesu - mówi Teresa Pawlisz, która prowadzi pawilon z artykułami spożywczymi. - Handlowałam na "Kalince" od samego początku. Od 1992 roku. Zaczynałam od budki z nabiałem. Ruch był ogromny. Zatrudniałam jeszcze dwie ekspedientki. Teraz pracuję sama. Ciągle poszerzam asortyment. To nic nie daje. Jak tak dalej pójdzie, zamknę sklep.
- Lokalizacja "Kaliny" jest fatalna. Na targowisko trudno się dostać - skarży się Kazimiera Małyszko z pawilonu z nabiałem. -Klienci muszą przedzierać się przez pole błota. Zimą to prawdziwa ślizgawka. Latem - tumany kurzu.
- Kiedyś handlowaliśmy przy skrzyżowaniu. Tuż przy przystankach autobusowych. Tam był duży ruch. Komu się teraz opłaca chodzić taki kawał?- zastanawia się Teresa Pawlisz.
Lidia Jelonek prowadzi sklep z zabawkami. - Mój dzienny utarg to jakieś 25-30 zł. Już minęło południe, a jeszcze nie było ani jednego klienta. Od lutego podniesiono opłaty za dzierżawę. Handel staje się coraz mniej opłacalny.
- Mój pawilon ma 15 metrów. Płacę 450 zł miesięcznie. Do tego dochodzą inne opłaty. Trzeba dodać jeszcze 60-80 zł za świało. Dziś jeszcze nie przyszedł żaden klient. W lutym nie zapłaciłam za czynsz. Nie mam z czego - opowiada Zofia Nowak ze sklepu z kosmetykami. - Mieszkam tu niedaleko, na "stoczniowym" osiedlu. Męża właśnie zwolnili z pracy. Z czego się utrzymamy?
Pani Teresa i pani Kazimiera są zgodne - Obecny zysk to może jedna czwarta utargu z dawnej "Kalinki".- Hipermarkety odbierają nam chleb.
Wciąż powstają nowe, potężne pawilony handlowe. Ceny są konkurencyjne. Nie możemy już sprzedawać taniej. I tak dokładamy do interesu. Chyba przyjdzie zamknąć sklep? - zastanawia się pani Zofia.
- Niedługo powstanie nowy Geant, a może i kolejny hipermarket przy "Polmo". To dla nas klęska. - podsumowuje Kazimiera Małyszko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński