Koniec SPP w Stargardzie po 18 latach. Ruszyła likwidacja parkomatów oraz oznakowania

Strefa Płatnego Parkowania po osiemnastu latach funkcjonowania przechodzi do historii. Firma zajmująca się produkcją parkomatów i innych urządzeń parkingowych, zaczęła dziś demontaż tych urządzeń.

Strefa Płatnego Parkowania istniała od 2001 r. Obejmowała 483 miejsca. Wszystkie są wolne od opłat. Opinie stargardzian są skrajne. Jedni są zadowoleni, że parkowanie jest darmowe, drudzy narzekają na to, że o miejsce jest teraz gorzej.

- Próbowałem zaparkować w kilku rejonach i nigdzie nie mogłem znaleźć miejsca - komentuje Marian Kisielewski ze Stargardu.

Zmotoryzowani mówią, że tłok na parkingach mógł wynikać z rozpoczęcia roku szkolnego.

- To przez to całe miasto było zakorkowane - uważa pan Michał, taksówkarz. - Dobrze się stało, że parkingi są w końcu darmowe.

Miasto proponowało poszerzenie Strefy Płatnego Parkowania. W zamian obiecywało m.in. tańszą komunikację miejską. Ale w konsultacjach społecznych ponad 70 proc. osób sprzeciwiło się poszerzaniu strefy.

Włodarze miasta uznali, że funkcjonowanie strefy w dotychczasowym kształcie nie spełnia swojej roli. I wystąpili do radnych o zgodę na likwidację płatnych parkingów.

Rada miejska taką uchwałę podjęła. W konsekwencji z firmą obsługującą strefę nie przedłużono od września umowy, a parkowanie na drogach miejskich stało się darmowe.