Postępowanie odwoławcze prowadzi Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
- Nie chcę używać wielkich słów, ale działania prokuratora kojarzą mi się ze słowem mataczenie - grzmiał w środę w mowie końcowej Arkadiusz Goj, jeden z oskarżonych.
Chodzi o sześć transakcji z lat 1999-2001. Oprócz Goja ówczesny zarząd Porty Holding tworzyli Krzysztof Piotrowski, Ryszard Kwidziński, Grzegorz Huszcz, Zbigniew Gąsior, Andrzej Żarnoch i Marek Tałasiewicz. W pierwszym procesie zostali uniewinnieni. Ale prokurator nadal uważa, że narazili stocznię na 67 milionów strat. Dlatego odwołał się od wyroku. Twierdzi, że oskarżeni jako członkowie zarządu stoczni powołali nową spółkę. Nazwali ją Grupa Przemysłowa (GP). Dzięki niej wyciągali z Porty Holding pieniądze, a sześć z kilkudziesięciu transakcji było działaniem na szkodę holdingu.
Prezesi nie przyznają się do winy. Chcą utrzymania wyroku uniewinniającego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?