Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu Adriana K. z Trzebielina. Przyznał się tylko do fałszywego zawiadomienia o zabójstwie

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Adrian K. Zdjęcie z poprzedniej rozprawy.
Adrian K. Zdjęcie z poprzedniej rozprawy. Andrzej Gurba
W Sądzie Rejonowym Miastku zakończył się proces Adriana K., któremu prokuratora postawiła siedem zarzutów. To m.in. fałszywe zawiadomienia i znęcanie się nad bliskimi. Mieszkaniec Trzebielina, który od 9 miesięcy przebywa w areszcie, przyznał się tylko do jednego czynu. Sąd odroczył wydanie wyroku.

Adrian K. poprosił o łagodny wymiar kary

Zarzut, do którego przyznał się Adrian K. dotyczy fałszywego zawiadomienia w lipcu 2022 roku o zabójstwie ówczesnej jego partnerki. Mężczyzna miał być wtedy pod wpływem alkoholu. Za ten czyn Adrian K. poprosił o łagodny wymiar kary.

Do pozostałych zarzutów stawianych przez prokuraturę Adrian K. nie przyznał się. Chodzi o groźby i znęcanie się nad ojcem oraz groźby, znęcanie się oraz uderzenie ówczesnej partnerki. Kolejne cztery zarzuty związane są z groźbami, znieważaniem oraz naruszeniem nietykalności cielesnej policjantów w czasie transportu do izby zatrzymań oraz już w samej komendzie.

Katarzyna Cembała-Majer, obrończyni Adriana K. w mowie końcowej stwierdziła, że ojciec oskarżonego złożył zawiadomienie tylko dlatego, aby zmobilizować syna do podjęcia leczenia.

- Nie było jego intencją, aby syn poszedł do więzienia. To wynika zarówno z zeznań ojca, jak i matki oskarżonego - mówiła Katarzyna Cembała-Majer.

Dodała, że nieporozumienia między nimi nie były znęcaniem. Nie było także gróźb. Według obrońcy to były zwykłe rodzinne kłótnie.

Według obrony nie ma dowodów na to, że Adrian K. znęcał się i groził byłej partnerce. Nie ma też świadków pobicia, o którym mówiła w sądzie była partnerka Adriana K.

Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące gróźb, znieważania i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów, obrończyni podkreśliła, że to Adrian K. wyszedł z tej interwencji ze szwankiem.

- Oskarżony sobie zrobił największą krzywdę, a nie policjantom. Jeśli padły jakieś słowa, to były one związane z frustracją z powodu interwencji, natomiast nie były skierowane do funkcjonariuszy jako słowa obraźliwe - przekonywała Katarzyna Cembała-Majer.

Obrończyni Adriana K. wniosła o łagodny wymiar kary, jeśli chodzi o zarzut fałszywego zawiadomienia o zabójstwie. W przypadku pozostałych - o uniewinnienie. Prokuratora nie było na sali. Sąd ogłosi wyrok w końcu kwietnia br.

Wcześniejsza relacja z procesu Adriana K:

Dodajmy, że wcześniej Adrian K. był skazywany m.in. za fałszywe alarmy bombowe.

W 2018 sąd w Świebodzinie skazał go na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za fałszywe alarmy o podłożeniu bomb m.in. w świebodzińskich szkołach, jak i w kamienicy w Trzebielinie (sprawy połączono) oraz za nękanie dwóch osób. Mężczyzna odsiedział wyrok.

W tym samym roku Adriana K. sąd w Miastku skazał na grzywnę w wysokości 1000 zł (była jeszcze nawiązka w wysokości 500 zł) za fałszywe alarmy z jesieni 2017 r. Mężczyzna wysyłał sms-y z fałszywą treścią do KWP w Gdańsku i Katowicach. Informował w nich o tym, że chce się zabić. Kolejny sms dotyczył tego, że miał nietrzeźwy jechać rowerem. Był także sms o tym, że hakerzy mają obserwować jego mieszkanie i grozić rodzinie. Jeden sms dotyczył sytuacji, w której ktoś miał zapukać w jego okno i informować o bombie w kamienicy w Trzebielinie. W każdym przypadku interwencję podjęła policja i inne służby.

W 2019 r. Adrian K. „bawił się” z policją i strażą pożarną zawiadamiając, że skoczy z dachu wieżowca przy ulicy Królowej Jadwigi 1 w Słupsku. Później oświadczył, że to żart.

W styczniu 2023 r. miastecki sąd w wyrokach nakazowych skazał Adriana K. na grzywny w wysokości 200 zł (dwie) oraz nawiązki na rzecz KWP w Gdańsku w wysokości 100 zł (dwie) za fałszywe alarmy z 2022 r. dotyczące m.in. pobicia.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koniec procesu Adriana K. z Trzebielina. Przyznał się tylko do fałszywego zawiadomienia o zabójstwie - Głos Pomorza

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński