Radni z prezydenckiego klubu, w październiku ubiegłego roku, chcieli wprowadzić na sesję projekt uchwały zakazujący sprzedaży alkoholu w godzinach 22-6. Wygląda na to, że ostatecznie wszystko zakończyło się na planach i dyskusjach.
- Jako klub nie będziemy ruszać tego tematu, ale nie wiem jakie decyzje podejmą inni. Nie ma konsensusu wśród radnych i jeśli projekt uchwały trafi na sesję, to nie przejdzie - tłumaczy decyzję radny Mirosław Żylik - Wydaje mi się, że ten temat powinien wrócić po wyborach - dodaje.
Wśród argumentów opowiadających się za wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu była poprawa bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców, którzy skarżą się na nieprzyjemne sytuacje w rejonie całodobowych sklepów z alkoholem. Według założeń, w porze nocnej alkohol byłby sprzedawany tylko w lokalach gastronomicznych. Nie wiadomo czy zakaz sprzedaży w obiektach handlowych objąłby cały Szczecin, czy tylko ścisłe centrum.
Eksperci przeciwni zakazowi
Wydaje się, że kluczowe w tej decyzji są opinie ekspertów, które padły w ubiegłym tygodniu podczas komisji ds. zdrowia. Wszyscy niemal jednogłośnie opowiedzieli się przeciw pomysłowi wprowadzenia zakazów.
- Powinniśmy postawić na profilaktykę - mówiła Adriana Brzeźniak – Misiuro, dyrektor szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
Swoje zdanie w dyskusji zabrali także przedstawiciele służb mundurowych oraz lekarze zajmujący się problemami osób uzależnionych.
- Problem nie jest w butelce, tylko w człowieku. Zmiana prawa nie rozwiąże problemu zażywania środków psychoaktywnych - zapewniał podczas komisji lek. Janusz Wołoszyn, specjalista w dziedzinie psychiatrii.
Nocny zakaz sprzedaży alkoholu obowiązuje m.in. w Zakopanem, na rynku w Poznaniu czy pobliskim Dębnie.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?