Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec marzeń o tunelu w Świnoujściu

Hanna Nowak-Lachowska
Linią przerywaną zaznaczono najbardziej optymalny wariant stałego połączenia wysp - tunel o długości 2,2 km. Z ostatnich doniesień wynika, że te plany zostały przekreślone.
Linią przerywaną zaznaczono najbardziej optymalny wariant stałego połączenia wysp - tunel o długości 2,2 km. Z ostatnich doniesień wynika, że te plany zostały przekreślone.
W przyszłorocznym budżecie państwa nie ma ani złotówki na prace przy stałym połączeniu między wyspami Wolin i Uznam. Bez pieniędzy państwa nie ma szans na rozpoczęcie budowy.

Mieszkańcy Świnoujścia pytani o tunel, uśmiechają się z ironią i machają ręką.

- Jak kiedyś przyjechał do nas pan Kaczyński jako premier i w centrum miasta obiecał, że tunel będzie, to przez moment uwierzyłem - mówi budowlaniec Jerzy Krosnak. - Ale gdyby miał być, to już by się coś działo. A tu cisza.

Księgowa Krystyna Bornaczyk też przestała już wierzyć, że kiedykolwiek doczeka stałego połączenia.

- Prędzej nam Niemcy tunel wybudują - dodaje. - Nasz rząd teraz żyje gazoportem. Ludźmi to się nikt nie przejmuje.

Świnoujski tunel przegrał, bo w porównaniu z autostradami czy drogami ekspresowymi nie ma takiego uzasadnienia ekonomicznego, a jedynie społeczne. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie pieniądze rzuciła na budowę dróg ekspresowych i autostrad na piłkarskie Mistrzostwa Europy Euro 20012. Tunel w Świnoujściu znalazł się na szarym końcu listy inwestycji.

Jest gotowe studium wykonalności inwestycji, techniczno-ekonomiczne i środowiskowe. W lipcu złożono wniosek o decyzję środowiskową.

- Jak będzie gotowa, można ruszać dalej z tą inwestycją. Ale bez pieniędzy z budżetu państwa jest to niemożliwe - alarmuje prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.

To samo mówi rzecznik szczecińskiego oddziału GDDKiA Mateusz Grzeszczuk. Czekają na ustalenia rządu dotyczące sposobu finansowania budowy stałej przeprawy.

W tej chwili na budowę tunelu dwururowego (dwóch nitek) potrzeba co najmniej 1,3 mld złotych. Wersja oszczędnościowa to jedna nitki od 600 mln do miliarda złotych.

Są dwa pomysły finansowania. Oba jednak z udziałem państwa. Pierwszy tzw. hybrydowy. Pieniądze miałyby dać prywatny inwestor, Unia Europejska i państwo. W drugim tylko budżet państwa.

Poseł PiS Joachim Brudziński składał ostatnio interpelację w Sejmie w sprawie stałego połączenia.

- Z odpowiedzi wynika, że tunel będzie na przysłowiowy święty nigdy - mówi.

Dodaje, że aby powstała przeprawa, musi być przede wszystkim wola polityczna.

- Bo tak naprawdę, przy autostradzie A1 czy innych, wydatki na tunel to kropla w budżecie GDDKiA - twierdzi poseł Brudziński. - Moglibyśmy złożyć poprawkę do budżetu. Ale przy tak rozsypanym budżecie i tak nie przejdzie. Nikt w tej chwili nie potrafi nawet powiedzieć, jaki ostatecznie będziemy mieli w przyszłym roku deficyt.

O poprawkę do budżetu państwa nie wystąpią też posłowie PO. Michał Marcinkiewicz mówi, że pieniądze na tunel leżą w gestii GDDKiA.

- Owszem oni dostają pieniądze od rządu, ale państwo nie wyszczególnia, ile na co ma iść - twierdzi poseł.

Szansę dla stałej przeprawy poseł PO widzi w oszczędnościach GDDKiA. Jak mówi, wyniki przetargów na autostrady i drogi ekspresowe wskazują niższe kwoty, niż zakładano. Dlatego w przyszłym roku GDDKiA powinna zaoszczędzić ze swojego budżetu na tunel.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Świnoujścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński