Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec koszmaru na drodze w Dąbiu (posłuchaj)

Mariusz Parkitny
Wczoraj, gdy przygotowywano drogę pod asfalt, kierowcy cierpliwie stali w korkach. Oprócz nowej jezdni będzie też ścieżka rowerowa.
Wczoraj, gdy przygotowywano drogę pod asfalt, kierowcy cierpliwie stali w korkach. Oprócz nowej jezdni będzie też ścieżka rowerowa. Andrzej Szkocki
Dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców Dąbia. Główna ulica dzielnicy ma być naprawiona do czwartku.

- Tylko fatalna pogoda mogłaby popsuć nam szyki i wydłużyć zakończenie prac o kilka dni - mówi Andrzej Popławski, wiceprezes spółki KBGaz, firmy, która rozkopała ulicę, a teraz ją naprawia.

O koszmarze na ul. E. Gierczak pisaliśmy niedawno. Od kilku tygodni jezdnia wygląda jak po nalocie bombowym. Dziury, koleiny, krzywo sfrezowany asfalt powodują, że kierowcy muszą bardzo uważać, aby nie zniszczyć samochodów. Wielu puszczają nerwy, więc kłótni i korki to standardowy obrazek ostatnich dni.

Wygląd jezdni to pozostałości po modernizacji sieci wodociągowej w dzielnicy. W ubiegłym tygodniu wykonawca prac obiecał nam, że droga zostanie naprawiona do końca tygodnia. Jest szansa, że dotrzyma słowa. Prace mają się zakończyć w czwartek. Wczoraj sfrezowano cały odcinek jezdni.

- W środę od rana zaczynamy profilowanie zakrętu oraz regulowanie studzienek i włazów. Chcemy też położyć asfalt na jednym pasie drogi z kierunku Dąbia do Szczecina. Drugą nitkę ułożymy w czwartek. I to będzie koniec - tłumaczy Andrzej Popławski z KBGaz.

To wariant optymistyczny. Może go popsuć pogoda. Jeśli dziś będzie padać, asfaltowanie pierwszej nitki zostanie przesunięte na czwartek. Sąsiedni pas byłby gotowy dopiero we wtorek lub środę.

- Chodzi o to, aby nie blokować drogi dla osób wyjeżdżających na święta - dodaje Popławski. - Wierzę jednak, że w czwartek będzie już po robocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński