Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec konkursu "O Złote Koło Młyńskie". Grand Prix zostało w Stargardzie

Emila Chanczewska
Patrycja Juchniewicz, 18-letnia licealistka z Pyrzyc, zyskała największe uznanie jury spośród 15 wykonawców (byli to soliści, duety i zespół).
Patrycja Juchniewicz, 18-letnia licealistka z Pyrzyc, zyskała największe uznanie jury spośród 15 wykonawców (byli to soliści, duety i zespół).
W Stargardzkim Centrum Kultury zakończył się IX Ogólnopolski Konkurs Piosenki Poetyckiej "O Złote Koło Młyńskie". Grand Prix trafiło do podopiecznej SCK.

Patrycja Juchniewicz oprócz statuetki dostała 3000 zł oraz - podobnie jak wszyscy laureaci - przepustkę na Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie.

- Jury nie miało wątpliwości - mówił Krzysztof Gładysz, prowadzący konkurs. - Patrycja to przyszłość, nie tylko stargardzkiej, piosenki poetyckiej.

Laureatka na co dzień uczy się w II klasie I LO w Stargardzie, drugi rok śpiewa w Zespole Piosenki Literackiej "De Facto", prowadzonym przez Cecylię Sadowską-Gładysz, kierownika artystycznego zakończonego konkursu.

- To mój pierwszy tak poważny konkurs, emocje były wielkie - mówi Patrycja Juchniewicz. - Byłam niewyobrażalnie zaskoczona, że przyznano mi Grand Prix.

Ma dystans

Młodziutka piosenkarka wyznaje, że śpiewanie jest jej pasją, ale nie wiąże z nim swojej przyszłości. Po maturze chciałaby się dostać na studia humanistyczne w Poznaniu.

- Jest doskonałą uczennicą, spokojną osobą, podchodzącą do wszystkiego z dystansem - mówi o swojej podopiecznej Cecylia Sadowska-Gładysz z SCK. - Bardzo dobrze się z nią pracuje. Można jej powierzyć ambitny program, potrafi sama go sobie przełożyć. Śpiewa z charakterystyczną chrypką.

Pustki na sali

Jury, na czele z Elżbietą Adamiak, I nagrodę (1500 zł) przyznało Waldemarowi Pawlikowskiemu z Gubina, drugiej nagrody nie było. Za to aż trzy trzecie (po 600 zł): zespół "O niebo lepiej" ze Szczecina, z pochodzącą z Ińska wokalistką Małgorzatą Jamroży, solistka Monika Bernaś z Koszalina oraz wokalista Tadeusz Seibert z Malborka.

- Nagrody są bardzo ważne, ale nie najważniejsze - podkreślał Adam Opatowicz, dyrektor Teatru Polskiego w Szczecinie, który zasiadał w jury.

Na pewno ważne jest uznanie publiczności. Ta, niestety, na koncercie nie dopisała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński