Nowa Lewica powstała z połącznia SLD z Wiosną Roberta Biedronia. W weekend zdecydowano, że w nowej partii będą dwie frakcje, ale równoprawne.
- Frakcje, które będą miały jednakową reprezentację we władzach partii. Koledzy z SLD wnieśli do tej nowej formacji doświadczenie polityczne, parlamentarne i państwowe oraz bogate struktury regionalne. My jako młodsza frakcja, mam nadzieję, że wnosimy nową energię, zapał do pracy i bogatą reprezentację młodych. Mamy nadzieję, że te dwa żywioły, dwie energie doprowadzą do tego, że w kolejnych wyborach razem z innymi partiami opozycyjnymi odsuniemy PiS od władzy bo to jest najważniejsze zadanie opozycji, a potem wspólnie we wspólnym rządzie stworzymy Polskę sprawiedliwą, europejską, świecką, zapewniającą prawa prawa kobietom, sprawiedliwe podatki i poszanowanie wszystkich mniejszości na wszystkich szczeblach władzy państwowej i samorządowej - mówiła posłanka Małgorzata Prokop-Paczkowska.
Sposób konsolidacji wywołał jednak sprzeciw niektórych działaczy SLD. Kilkoro z nich zostało zawieszonych przez szefa Nowej Lewicy, posła Włodzimierza Czarzastego. Krytykowali m.in. nieproporcjonalne do liczby członków wpływy Wiosny w Nowej Lewicy oraz współprace Czarzastego z PiS w sprawie Fnduszu Odbudowy.
Poseł Dariusz Wieczorek zapewnia, że jedność lewicy nie jest zagrożona.
- Wszystko, co się dzieje, jest zgodne ze statutem. Mogę tylko apelować do niektórych koleżanek i kolegów, żeby zachować spokój i rozwagę, bo na klubie parlamentarnym na pewno będziemy o tych wszystkich sprawach rozmawiać. Jestem spokojny, że w tym zakresie się dogadamy. Wszystkim, mam wrażenie, zależy na lewicy. Zarząd Nowej Lewicy już w marcu podjął decyzję o tym, że będziemy głosować za ratyfikacją Europejskiego Funduszu Odbudowy. Obojętnie, kto by za nim głosował, my bylibyśmy "za". Po drugie: zarząd nas zobowiązał, żeby do krajowego Planu Odbudowy zgłosić swoje poprawki. Zgłosiliśmy je. Jak zgłaszamy 40 stron poprawek, to oczekujemy, że ktoś z nami będzie chciał na ten temat dyskutować. I tak się stało. Rozmawialiśmy nie z Prawem i Sprawiedliwością, ale z premierem i ministrami legalnie wybranego rządu Rzeczypospolitej. To nasz, posłów, obowiązek. Ale współpracy między nami nie będzie, to to jest przepaść nie do zasypania - zapewniał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Chodzi o to, by szukać pozytywnych rozwiązań". Pierwsze w Stargardzie biuro poselskie Dariusza Wieczorka z Lewicy otwarte przy Konopnickiej
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?