Koncert Ediego

Przemysław Sas, 13 czerwca 2005 r.
- Będziemy grali na maksa. Sezon nie był dla nas udany. Chcemy jednak w tym ostatnim występie zrehabilitować się za słabe mecze - zapowiadał przed meczem Grzegorz Matlak.

I tak rzeczywiście było. Na tle wodzisławian, którzy musieli odrabiać pańszczyznę, Pogoń prezentowała się bardzo dobrze. Szczególnie dobrze dysonowali byli obaj napastnicy: Edi Andradina i Radek Divecky.

Czech zagrał pierwszy mecz po kontuzji, natomiast Brazylijczyk potwierdził, że jego transfer był świetnym posunięciem właściciela portowców Antoniego Ptaka.

W 10 min - po zgraniu głową przez Przemysława Kaźmierczaka - Divecky z bliska wpakował piłkę do siatki. Chwilę potem było już 2:0. Tym razem Edi przejął podanie obrońcy Odry Marcina Malinowskiego w swoim polu karnym i technicznym strzałem posłał futbolówkę do siatki.

W ostatnim meczu sezonu 2004/05 Pogoń pokonała Odrę Wodzisław 4:1.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie