Komunikacyjny problem na ulicy Owocowej w Szczecinie. Nie ma gdzie parkować, a postój za daleko

Remont ulicy Kolumba trwa w najlepsze i regularnie dochodzi tam do kolejnych zmian w organizacji ruchu. Tym samym wszyscy zmotoryzowani, którzy chcą zawieźć lub odebrać kogoś z dworca kolejowego, kierują się na ulicę Owocową. Tam jednak brakuje wolnych miejsc, by choć na chwilę zatrzymać swój samochód. Problem ten dotyczy również taksówkarzy.

- Kolega przywiózł na dworzec matkę z dzieckiem i wózkiem i prawie dostał mandat, bo zatrzymał się na przystanku autobusowym. Człowiek nie pracuje po to, żeby zbierać mandaty - żali się Marian w rozmowie z "Głosem".

Do blokowania zatoczki autobusowej dochodzi tam regularnie, co komplikuje pracę kierowców autobusów miejskich i jest przyczyną interwencji policji i straży miejskiej. Pasażerowie najczęściej wzywają jednak taksówkę właśnie pod wejście na dworzec.

- Jak zjadą się pociągi i klienci zamawiają taksówki, to wychodzą przed dworzec, a tam nie idzie przejechać. Był parking po prawej stronie jadąc od ulicy Dworcowej, to go zlikwidowali i postawili pachołki, a mogli tam zrobić postój taxi - podsuwa rozwiązanie kierowca ze Szczecina.

Postój został jednak ustawiony dopiero w dole ulicy Owocowej, przed skrzyżowaniem z ulicą Nową i w najbliższym czasie nie ma większych szans na zmianę.

- Mając na uwadze fakt, iż w ciągu ulicy Owocowej mogą nastąpić zmiany w czasowej organizacji ruchu drogowego w związku z przebudową ulic Kolumba, Nowej i Dworcowej, w chwili obecnej nie planuje się zmian w usytuowaniu postoju taxi - informuje Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina i podkreśla, że taksówki mają zezwolenie na korzystanie z postoju K&R. Według kierowców, postój taksówek w dole ulicy nie jest trafioną lokalizacją.

- Ludzie wychodzą, a postój taxi jest dopiero kilkaset metrów dalej, prawie przy samej Dworcowej. Tam żywa dusza nie dochodzi, bo wszyscy chcą wsiadać do taksówki od razu przy wyjściu - komentuje taksówkarz Marian.