- Jeszcze nie byłem karany za fałszywe zeznania
- Czy to znaczy, że zamierza pan kłamać?
- No, nie
Tak zaczęło się przesłuchanie 46-letniego Krzysztofa K., byłego przewodniczącego rady nadzorczej portu Szczecin-Świnoujście (obecnie wiceprzewodniczący rady).
Normalne rozmowy?
Według niego w kontaktach między członkami rady a zarządu portu nie było niczego "niestosownego"
- Nie było zakazu takich kontaktów, a pytania zadawane w sprawie przetargu nie wykraczały poza ramy przyjęte dla takich pytań - mówił.
Według zeznających wcześniej niektórych świadków Zalewski wykazywał ogromne zainteresowanie przetargiem na rozbudowę nabrzeża portowego. Zdaniem prokuratury interesował się, bo chciał mieć informacje o firmach startujących w przetargu, po to, aby żądać od nich łapówki w zamian za wiadomości o konkurencji.
Komputer się zbuntował
Podczas zeznań Krzysztofa K. posłuszeństwa odmówił komputer sekretarki sporządzającej protokół. Udało się go naprawić po przerwie, ale zeznania K. nie zachowały się. Z pomocą przyszła pani prokurator, która skrzętnie notowała zeznania i dzięki jej notatkom udało się je odtworzyć.
* * *
Były wiceprezydent Szczecina Zbigniew Zalewski jest oskarżony o żądanie łapówki. Według prokuratury jako wiceprzewodniczący rady nadzorczej portu Szczecin -Świnoujście chciał 100 tys. zł od firmy Hydrobudowa. W zamian miał udzielić wskazówek, które pozwoliłyby wygrać przetarg na inwestycję wartą prawie 100 milionów złotych. Z korupcyjną propozycją miał wystąpić w jego imieniu Jan S.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?