Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komentarz polityczny. Ostry poker. Kto blefuje, a kto gra va banque

Dr hab. Piotr Chrobak
Miniony weekend zdominowały konwencje wyborcze kandydatów na prezydenta z PSL, PO i Lewicy. Natomiast pozostali pretendenci odbywali spotkania w terenie. Ponadto premier Mateusz Morawiecki zorganizował konwencję na której zaprezentował dokonania 100 dni Rządu, w realizacji obietnic zawartych w „Piątce Morawieckiego”.

Konwencja Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL, była dobrze zorganizowana. Ludowcy uniknęli wpadek jakie przydarzyły się PO. Kosiniak-Kamysz miał bardzo dobre wystąpienie, mówił konkretnie i zdecydowanie. Oczywiście należy zauważyć, że duże wrażenie zrobiło wcześniejsze wystąpienie jego żony, która ociepliła jego wizerunek. Jednak jeżeli Kosiniak-Kamysz chce się kreować jako poważny kandydat na poważne stanowisko, to małżonka powinna wykazywać mniej „luzu” w swoich wystąpieniach. W końcu walczą o najwyższy urząd w państwie.

Analizując oprawę konwencji PO, można powiedzieć, że partia wraca do dawnej formy. Jednak nie udało się uniknąć dwóch wpadek, z czego jednej bardzo poważnej. Jeżeli lider PO Borys Budka chciał całe swoje przemówienie czytać z kartki, nawet przedstawiając i wymieniając zalety Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – co powinien zrobić z pamięci – to organizatorzy powinni postawić mównicę, znacznie lepiej by to wyglądało. Trzymanie kartek papieru w ręku na tego typu spotkaniach wygląda fatalnie (ta sama uwaga dotyczy Roberta Biedronia z Lewicy). Zwłaszcza, że potem, jak przemawiali inni mównica się pojawiła.

Drugim znacznie poważniejszym potknięciem było, wtargnięcie na scenę dwójki młodych ludzi z tzw. protestem klimatycznym. Brak kontroli nad tym kto pojawia się na scenie, fatalnie świadczy o organizatorach i ochronie. Przywodzi to na myśl tragedię Pawła Adamowicza, gdzie również odpowiednio nie zabezpieczono sceny. Tym razem skończyło się na „zwykłej” manifestacji, ale jak pokazały wydarzenia w Gdańsku, tego typu sytuacje mogą się skończyć tragicznie.

Dobre wystąpienia mieli Małgorzata Kidawa-Błońska oraz mjr Adrian Tomaszkiewicz. Pan major znacznie dynamiczniej wypadł niż szef PO. Należy także zwrócić uwagę na bardzo dobre wystąpienie męża Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Zarówno Kidawa-Błońska jak i pozostali przemawiający goście w dużym stopniu skoncentrowali się na krytyce prezydenta Andrzeja Dudy lub rządu. Jednak prezydent Duda nie pozostał dłużny. Kiedy kandydatka PO powiedziała, że wszystko co dane nie zostanie

odebrane, to prezydent na swoim spotkaniu przypomniał Polakom, że wcześniej Donald Tusk też mówił, że nie podniesie wieku emerytalnego, a potem PO go podniosła, a PiS zgodnie z obietnicą cofnął reformę emerytalną.

Ze wszystkich polityków opozycji, najbardziej dynamiczne i charyzmatyczne przemówienie miał Włodzimierz Czarzasty podczas konwencji Roberta Biedronia. Ostro wypunktował działania prezydenta Dudy. Jeżeli PO chce być liderem opozycji, to od lidera Lewicy musi się jeszcze sporo nauczyć.

Patrząc na to co robi Turcja, interesujący w tej kampanii może być jeszcze temat uchodźców. Ciekawe czy PiS nadal będzie przeciw, a PO i Lewica zechce ich przyjąć do naszego kraju? To może być kolejny temat do sporu w tej kampanii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński