Dzięki miejskim złotówkom sport w Kołobrzegu poszybował wysoko do góry. Grający w ekstraklasie koszykarze sięgnęli po Puchar Polski i mieli niebywałą szansę na zdobycie historycznego medalu mistrzostw Polski.
Z kolei drugoligowi piłkarze nożni byli tylko o krok od awansu do pierwszej ligi. Oba kluby, głównie z powodów finansowych, nie zdołały zrealizować tych celów. Teraz nie wiadomo, czy w ogóle przystąpią do rozgrywek.
- W tym roku wsparliśmy oba kluby już tak dużymi pieniędzmi, że na więcej liczyć nie mogą. W Polsce nie ma żadnego innego miasta naszej wielkości, które aż taką część budżetu przeznacza na sport profesjonalny - twierdzi prezydent Kołobrzegu.
W tej sytuacji koszykarze próbowali pozyskać innego, zagranicznego sponsora. Sprawa jednak utknęła. - Byłem niedawno w Muszynie. Tam władze miasta zawodowemu klubowi dają jedynie nieodpłatnie hale. O pozostałą część budżetu muszą zatroszczyć się sponsorzy. I troszczą się. A u nas? Praktycznie cały ciężar funkcjonowania tych dwóch klubów spadł na barki miasta - dodaje Gromek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?